Etykiety

czwartek, 11 kwietnia 2013

Emulator mistrza gry Mythic - jak to działa?

 Po tym, jak napisałam krótko o solowych RPG, zostałam zapytana o praktyczne przykłady sesji w takich systemach. Zgadzam się, to chyba nawet lepsze od teoretyzowania. Dlatego też poniżej prezentuję kilka linków do przykładowych sesji opartych o mechanikę emulatora mistrza gry z solowego systemu RPG "Mythic". Sama pisałam o nim nieco szerzej tutaj. 
Najpierw trzy rozgrywki po polsku:
1) Moja miniprzygoda w settingu Midnight (pl)
2) Kampania Xariliona w GURPS (pl).
3) Przygoda w świecie Warhammera (pl).
I kilka przykładowych po angielsku:
Pierwsza
Druga
Trzecia
Postaram się niebawem wrzucić na bloga jeszcze jeden zapis którejś z moich sesji z Mythic, chociaż zwykle po prostu nie notuję ich (mea culpa). W każdym razie, liczę, że da wam to przynajmniej ogólny obraz tego, jak można wykorzystać to całkiem przydatne narzędzie.

7 komentarzy:

  1. Dziękuję, wygląda rzeczywiście ciekawie. Może kiedyś sam to wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok... więc to jak paragrafówka w której wedle tabel, sam ustalam położenie swojej postaci, reakcje otoczenia, postacie tła i ... niespodziewane zwroty akcji. :P
    Przy tym mam być logiczny i sam zdecydować dlaczego brnę dalej na przód... ok.

    Skoro tak wiele zależy tylko ode mnie, bo to ja interpretuje tabele, to nie lepiej po prostu napisać własną historię, opowiadanie, książkę?

    Bez tabel, czyli czynnika losowego, historia będzie spójna i zdecydowanie bardziej logiczna, złożona i mieć kilka przeplatających się wątków.

    Dzięki za przykład, teraz dokładnie wiem o co chodzi.
    Mam jednak wątpliwości. Przedkładam sens i logikę w grze ponad trzymanie się zasad. To może być wystarczająco dużym utrudnieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga, ale idąc tym tokiem rozumowania mogłabym napisać, że lepiej grać w planszówkę bez rzucania kostką, bo to przecież niepotrzebny czynnik losowy ;)
      Właśnie o czynnik i nieprzewidywalność tu chodzi - bo w pewnym sensie taki jest świat. W opowiadaniu jednak sami o wszystkim decydujemy, tutaj element chaosu, przypadku określa właśnie mechanika systemu. Oczywiście, dla fanów skomplikowanych fabularnie intryg to może być denerwujące, rozumiem. Ale pozwala na całkiem niezłą zabawę, przynajmniej według mnie.

      Usuń
  3. Tak to prawda. Ten czynnik chaosu, losowości jest podstawą większości gier. Karty, kości i to do czego my go wykorzystujemy, czyli Roleplaye.
    Ale o ile w mechanice to całkiem przydatne, zwłaszcza w planszówkach, o tyle samo story możne obejść się już bez tego. ( storytelling )
    Pomimo magii i bogactw światów sf i fantasy, każda dobra historia i wszystkie wydarzenia które się na nią składają, mają swoją przyczynę i swój skutek. Wynikają z czegoś. Na pierwszy rzut oka może to wyglądać inaczej, ale tak to się odbywa przynajmniej w przyrodzie i w naszym "szarym" świecie.
    Jestem facetem, więc na pewno nie fanem skomplikowanych intryg. Wolę sensację. Grupa komandosów ( mogą być i elfami ) z zdaniem które niespodziewanie wymyka się z pod kontroli. I dopiero dla dopełnienia w tle przewija się intryga która do tego doprowadziła. Lub jest tego skutkiem.
    Albo nawet zwykła sieczka z elementami strategi i taktyki. Czy można osiągnąć coś takiego przy pomocy tego emulatora? Nie sądzę. Zbyt wiele losowości.

    Wnioski: Czynnik będący jedną z podstaw RPG, w tym wypadku może uniemożliwić rozegrania fajnej sesji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że właśnie do gier typu "lochy i smoki" czy "sieczka i wycieczka" taki emulator jak najbardziej się naddaje, bo tam tak naprawdę fabuła jest prosta jak drut i służy tylko tworzeniu pretekstów do kolejnych starć. Zatem można bardzo łatwo wykorzystać go jako maszynę do budowy prostej, pretekstowej historii (i jeszcze połączyć z jakimś generatorem lochów).
      Pamiętać trzeba, że to jednak człowiek decyduje o wszystkim. Emulator podaje mu podpowiedzi, sugestie, ale tylko w niektórych przypadkach tak naprawdę o czymś decyduje ostatecznie (większą rolę mają tu testy cech i umiejętności).

      Usuń
  4. W tym rzecz. z Lochów i smoków wyrosłem dawno temu. Apetyt wzrósł do tego stopnia że nawet tło sieczki nie może być wyssane z palca.

    Dziękuję bardzo za wyjaśnienia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Storm Bloodmoon
    "Skoro tak wiele zależy tylko ode mnie, bo to ja interpretuje tabele, to nie lepiej po prostu napisać własną historię, opowiadanie, książkę?"

    Jak chcę napisać opowiadania, to piszę opowiadanie. Jak chcę pograć w RPG solo, to gram w RPG solo. To są różne aktywności, mające różną specyfikę i odmienne cele. Podczas pisania opowiadania nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, to jest od początku do końca moja historia i nie zawiera żadnych tajemnic ani niespodzianek. W graniu solo chodzi właśnie o tę niepewność, co czeka za rogiem. A droga wiedzie w przód i w przód...

    "Bez tabel, czyli czynnika losowego, historia będzie spójna i zdecydowanie bardziej logiczna, złożona i mieć kilka przeplatających się wątków. "

    Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że sam nie próbowałeś tak grać. Skąd więc ten osąd, na jakiej podstawie? Czy raporty sesji solowych Anelotte zdradzają niespójność, nielogiczność albo brak przeplatających się wątków? Rozumiem, że masz poczucie, że sam nie potrafiłbyś grać w ten sposób tak, by tworzyć spójne, logiczne i złożone historie. Ale dlaczego nie wierzysz, że inni to potrafią? ;)

    OdpowiedzUsuń