Etykiety

niedziela, 16 lutego 2014

Zew Cthulhu - przygoda Annabelle cz. 1




Kolejna rozgrywka, tym razem RPGowa, z wykorzystaniem emulatora mistrza gry Mythic (pisałam o nim tutaj) i systemu "Zew Cthulhu". Główną bohaterką jest Annabelle, dziennikarka prowadząca w lokalnej gazecie rubrykę towarzyską (taki odpowiednik dzisiejszych działów plotkarskich - w tamtych latach kobiety w prasie mogły zajmować się głównie plotkami i modą). Ciąg dalszy wrzucę niebawem. 


Annabelle nigdy nie lubiła jazdy koleją żelazną. O wiele pewniej czuła się podróżując zaprzęgiem, a do automobilu by już nie wsiadła, chyba, że zmuszona siłą. Jednak podróż do położonego kilkaset kilometrów od jej rodzinnego Rosewater miasteczka wymagała skorzystania z tego, czego wolała unikać. Wątpliwe, by nawet się pofatygowała, bo ciotkę Beth, która zmarła, znała słabo, ale telegram mówił wyraźnie o tym, że została wymieniona wśród spadkobierców. Zatem wybrać się należało. I dlatego w ten jesienny, deszczowy wieczór siedziała w wagonie, zaś uderzenia kropli fal o szybę nieprzyjemnie korespondowały z uderzeniami kół pociągu. Do wagonu sypialnego nie zamierzała się na razie jeszcze udawać.

Akcja: Determine focus  event
Rzut K100: 92 – NPC negative
Event meaning – rzut k100: 69 - Wounds

W zgiełk uderzeń kół wdarł się nagle jeszcze jeden odgłos. Annabelle prawie podskoczyła, kiedy usłyszała na korytarzu pociągu krzyk. Był to głośny, przeciągły krzyk, pełen bólu. Należał najprawdopodobniej do kobiety. Chociaż rozsądek nakazywałby Annabelle siedzieć tam, gdzie siedziała, jakieś przeczucie czy coś innego zmusiło ją, żeby zerwała się z siedzenia i wybiegła na korytarz. Rozejrzała się. Po lewo od niej na podłodze ktoś leżał. To musiała być kobieta, wskazywały na to długie, rozrzucone w nieładzie włosy barwy jasnego żyta i długa suknia, której górna część wydawała się rozerwana. Kobieta leżała na brzuchu, a jej nagie plecy były poprzecinane krwawymi bruzdami. Widząc, że nikogo w okolicy nie ma, Annabelle podbiegła do rannej. Kobieta oddychała, a więc żyła, ale płynąca z głębokich ran na plecach krew sprawiała, że trudno było powiedzieć, czy jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

(widząc ten makabryczny widok Annabell wykonuje test na PP typu 0/3. Przy jej PP 73 – 10 za modyfikator w związku z jej niechęcią do pociągów, rzuca 46 na K100, więc zdaje go, mimo wszystko, pomyślnie)


Akcja: Determine focus event
K100: 15 – NPC action
Event meaning action:
K100: - 08 – Oppose

Annabelle pochyla się nad ciężko ranną kobietą, chcąc lepiej sprawdzić jej stan. Jednak kiedy tylko jej dotyka, tamta ożywia się, mimo ciężkich ran powoli podnosi się, po czym gwałtownych ruchem cofa się pod ścianę, ręką odpychając Annabelle od siebie. Annabelle zauważa, że wolną ręką przyciska coś kurczowo do piersi, to chyba książka albo coś takiego. Kobieta ciężko oddycha, wydaje się przerażona. Kątem oka Annabelle dostrzega otwarte drzwi do przedziału, w którym pali się światło. We wszystkich pozostałych drzwi są pozamykane, a wewnątrz jest ciemno. Czyżby to był przedział, w którym podróżowała ta kobieta?

„Spokojnie, nie bój się, pomogę ci” mówi Annabelle, wkładając w to tyle spokoju, na ile ją w tej sytuacji stać.
(pytanie: czy uda jej się uspokoić nieznajomą: test perswazji – 86 przy 75% - niezdany)

Akcja: Determine focus event
K100: 24 – NPC action
Event meaning action:
K100: 50 – Debase

“Nie! Nie!”, kobieta, rozpaczliwie krzycząc, cofa się do tyłu, oparta o ścianę kołyszącego się pociągu. Na ścianie, o którą się opierała, zostaje krwawy ślad. Usiłuje się podnieść, przewraca się, rozrywając swoją suknię. Zdaje się być szalona, być może ból odebrał jej zmysły i rozum.
Annabelle rozpaczliwie rozgląda się wokół, ale znikąd nie widać pomocy. Nie mając wyboru pobiega do kobiety i próbuje ją zatrzymać. Wykonuje test siły, przy sile własnej równej 8 i sile kobiet równej 7. Rzut na K100 – 30. Test zdany. Annabelle udaje się złapać tamtą i przytrzymać, uniemożliwiając jej dalszy ruch.
„Już dobrze! Pomogę ci!”, mówi Annabelle, wykonując i zdając test perswazji. Kobieta przestaje się szarpać, nagle wiotczeje i osuwa się w ramiona Annabelle. Jest żywa, ale chyba nieprzytomna. Annabelle postanawia ją zanieść do swojego przedziału i choć prowizorycznie opatrzyć.

Akcja: Determine focus event
K100: 06 – Remote event
Event meaning subject:
K100: 65 – burden

Annebelle nie jest szczególnie silna, więc gdy usiłuje podnieść kobietę, okazuje się, że musi wytężyć wszystkie siły, aby ją unieść, a każdy kolejny krok jest trudniejszy. Krew z ran na plecach nieznajomej zostawia ślady na sukni Annabelle. W końcu, wyczerpana, osiąga swój cel. Nieznajoma zostaje położona na siedzeniu. Jej ręce nadal są przyciśnięte do piersi, ściskając coś. Annabelle zastanawia się, co powinna teraz zrobić. Należy wezwać kogoś z załogi pociągu, ale znajduje się w ostatnim wagonie, więc to może potrwać. Na dodatek dociera do niej, że kobieta sama sobie takich ran nie mogła zadać. Więc coś lub ktoś to musiał/o zrobić. Odruchowo zamyka drzwi swojego przedziału i zasuwa ich skromny zamek.

Akcja: Determine focus event
K100: 36 – Move toward the thread
Event meaning subject:
K100: 80 – art

Opatrzywszy rany kobiety najlepiej jak tylko jest w stanie, wykorzystując do tego kawałki jej sukni, Annabelle siada obok i przygląda się uważniej nieznajomej. To kobieta ok. czterdziestki, jej rude, niemal marchewkowe włosy mogą zdradzać jej irlandzkie pochodzenie. Wygląda teraz spokojniej, chociaż plamy krwi na jej ubraniu i rozerwana suknia świadczą o czymś innym. Annabelle ostrożnie sięga po rzecz, którą trzyma kobieta i powoli wyjmuje z jej rąk tamtą rzecz. To zeszyt, po otwarciu wypełniony starannym, kaligraficznym pismem. Przerzuciwszy kilka stron, Annabelle uświadamia sobie, że to coś w rodzaju pamiętnika, jednak ostatnie jego strony wypełnione są już nie słowami, ale rysunkami zdradzającymi czyjś nadzwyczajny talent… jak i przerażającą wyobraźnię. Grafiki przedstawiają różnego rodzaju istoty, będące skrzyżowaniami ludzi, owadów a nawet roślin, rysowane tak zaskakująco dokładnie i realistycznie, że wydawać by się mogło, iż przedstawiają coś, co naprawdę istnieje. Annabelle z coraz większą niechęcią przerzuca kolejne strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz