Etykiety

niedziela, 20 listopada 2022

Etrian Odyssey II: Heroes of Lagaard - klasy zawodowe

O ile Etrian Odyssey 1 przechodziło się dobrze konwencjonalną drużyną, tak w Etrian Odyssey 2 dano nam więcej klas zawodowych. Co więcej, część klas osłabiono, inne z kolei wzmocniono. Oto ich przegląd. 

Ronin
Dość średnia klasa w części pierwszej, na dodatek dostępna dopiero po pewnym czasie. Tutaj Ronin dostępny jest od samego początku gry. W tej grze dodatkowo zwiększono ilość zadawanych przez nich obrażeń, czyniąc z Roninów wojowników dużo mocniejszych od Landsknechtów. Płacą za to niższym Vitality i małą ilością TP, więc tu trzeba dużo zainwestować. Ale warto to zrobić.

Landsknecht
Nasz podstawowy wojowników w jedynce, w dwójce nieco go osłabiono, podnosząc koszt jego ataków i zmniejszając siłę. Jest nadal wyraźniej odporniejszy od Ronina, ale zadaje o wiele niższe obrażenia, więc mając do wyboru głównego wojownika, sprawa jest raczej przesądzona. No chyba, że komuś bardzo zależy na zbalansowanej postaci.

Protector
Podstawowy tank w tej grze, tak jak w jedynce. Podniesiono tutaj nieco zdolności ofensywne, które w jedynce były dość niskie. Niestety, zmniejszono nieco obronę. Ale i tak Protector to przydatna postać, zwłaszcza w walkach z bossami zadającym obrażenia wielu postaciom.

Dark Hunter
Średniak z części pierwszej, którego umiejętności były dość udziwnione, przez co ustępował innym klasom bojowym. W dwójce dostał mocnego power upa. Choć ataki nadal nie są tak silne jak u innych wojowników, to Dark Hunter ma masę opcji wiązania wrogów, co jest szczególnie przydatne w trudniejszych walkach z bossami. W tym celu trzeba też zainwestować w Luck.

Beast
Nowa klasa, dostępna po pokonaniu pierwszego bossa. Jest tankiem o nieco lepszych zdolnościach ofensywnych, ale nie ma tak przydatnych umiejętności, jakie posiada Protector. Jak dla mnie, raczej nietrafiona klasa.

Survivalist
Popularna i fajna klasa w jedynce, mocno osłabiona w tej części gry. Siła ataku tej postaci mocno poleciała w dół, przez co nie jest żadną konkurencją dla dużo lepszego od siebie Gunnera.

Gunner
Najmocniejsza chyba klasa w grze. Atakuje w drugiego szeregu, ma sporo silnych ataków, potrafi narzucać wiązania, a nawet leczyć statusy. Jego ataki seryjne to masakra. Płaci za to wszystko dość średnimi statystykami, ale warto poświęcić czas na jego rozwój, bo zdecydowanie spycha Survivalista do kąta.

War Magus
Klasa, która jest pomyłką. Łączy w sobie uzdrowiciela, wojownika i postać wsparcia, ale prawdę mówiąc, w żadnych z tych przypadków nie robi dobrego wrażenia. Owszem, jest dość wszechstronny i na początku gry to może kusić, ale dalej, kiedy gra stawia nam coraz to wyższe wymagania, War Maugus szybko przestaje być taki fajny.

Hexer
Kolejna wyraźnie wzmocniona klasa w drugiej części gry. W jedynce mało kto jej używał, poza tym dostępna była późno, a Dark Hunter był lepszą opcją. W dwójce wyleciała część ich niepotrzebnych umiejętności, zaś nowe znacząco wzmocniły te postać. Hexer skupia się na narzucaniu wrogom statusów, buffowaniu/debuffowanu oraz wiązań. Jest naprawdę dobry, zwłaszcza w trudnych walkach z bossami. Niestety, w zwykłych walkach trochę za szybko zużywa TP, jak na mój gust.

Alchemist
Następna potężna klasa z jedynki, która w dwójce została osłabiona. Choć Alchemist nadal potrafi zadawać czarami mordercze obrażenia, szczególnie bossom, to ma bardzo słabe statystyki i powolny rozwój. Rozwijając go bowiem trzeba inwestować w bardzo wiele umiejętności. W kategorii ataków opartych na żywiołach, Gunner jest może nieco słabszy, ale całościowo - zdecydowanie lepszy.

Medic
Osłabiono jego zdolności ofensywne, ale to nie zmienia faktu, że Medic jest nadal klasą niezbędną. Na dodatek umiejętności lecznicze ma jeszcze mocniejsze niż w jedynce. Nie ma co gadać, bez Medica grać się nie da. War Magus niby może go zastąpić, ale tylko na krótką metę.

Troubadour
Postać oparta na buffowaniu i debuffowaniu - niezła, szczególnie na początku gry, podobnie jak w części pierwszej, jednak z biegiem czasu robi się coraz mniej przydatna. Poza walkami z bossami te zdolności jakoś szału nie robią, a przedmioty pozwalają nam osiągnąć to samo. Lepiej zamiast niego mieć już War Magusa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz