Etykiety

niedziela, 26 września 2021

Shin Megami Tensei - recenzja


Był 1992 rok. jRPG stały już mocno na rynku i jasne było, że jeśli jakaś firma chce istnieć na rynku konsolowych gier, to posiadanie własnego hitu w tym gatunku jest bardzo pomocne. Panowie z Atlus także zdawali sobie z tego sprawę. Nie chcieli jednak pójść na łatwiznę, tworząc kolejnego klona Dragon Questa, jak to czyniło wielu innych wydawców. Opierając się na stworzonym kilka lat wcześniej dungeon crawlerze "Megami Tensei", stworzyli grę inną niż wszystkie.I tak w 1992 świat zobaczył pierwszą część serii, która została uznana, obok Dragon Quest i Final Fantasy, za jedną z trzech klasycznych serii, które ukształtowały rynek konsolowych RPG.


To był dziwny sen. Bohater krążył po jakimś labiryncie, po drodze napotykając dwójkę oryginałów, z których każdy dołączył do niego w tej dziwnej wędrówce. W międzyczasie spotkali jeszcze jakiegoś starca, który mówił coś o wyborze, Bogu i tak dalej, ale we śnie trudno było wszystko zrozumieć. Zapamiętał natomiast panienkę, którą spotkaliśmy w ostatnim z pokojów. Kąpała się w jeziorku a miała na sobie tyle co Ewa w Edenie - po kilku słowach jednak sen się skończyło. No nic, mówi się trudno, choć nasz bohater dałby głowę, że gdzieś już tę dziewczynę widział. Nie miał jednak czasu na rostrząsanie tej kwestii, bo gdy włączył komputer, to tu nagle wyskoczyła informacja  o programie przyzywania demonów, który zainstalował się na dysku.  Matka (ojca wywiało z domu lata temu) wspomniała tylko, aby uważał na siebie, gdy wychodził z domu. Fakt, ostatnio w okolicy zamordowano kogoś, a policja rozstawiła wszędzie blokady. Tradycyjnie w wolny dzień, nasz bohater wybrał się do galerii handlowej. I wtedy się zaczęło. Szedł sobie jakimś bocznym korytarzem, kiedy zobaczył faceta mocującego się z czymś… co mało przypominało człowieka. Choć w pierwszej chwili mogło się wydawać, że to film kręcą, to chwilę potem potwór dziabnął szponami faceta po gardle i ruszył na naszego bohatera.

Tylko dzięki łutowi szczęścia skończyło się na podrapaniach. Jednak na tym problemy się nie skończyły. Facet leżał martwy, a uciekając, nasz bohater natknął się na lokalny gang kopiący jakiegoś biedaka. Nie chcąc się w to pakować, udał się do pobliskiej knajpy, by w łazience przemyć ranę. Tam też spotkał dziewczynę - .nazywała się Yuriko, ale zanim rozmowa się na dobre rozkręciła, musiała znikać. Decyzja o powrocie do domu nie rozwiązała problemów. Spokojne Tokio zmieniało się w miasto rodem z jakiegoś filmu grozy, gdzie demony łaziły po ulicach, czasem jakby nigdy nic, a czasem atakując ludzi. A jakby tego było mało, szybko okazało się, nasz bohater poszukiwany jest przez policję za zabójstwo...
 
W 1992 jRPG jakoś już stały na nogach, ale wciąż jeszcze grzęzły w schematach typowych dla gatunku. Wszystko zamykało się w ratowaniu świata, podróżowaniu po krainach fantasy i raczej bajkowych klimatach. Tworząc „Opowieść o Cyfrowej Bogini” Atlus połamał chyba wszystkie możliwe schematy gatunkowe. Akcję osadzono w czasach współczesnych i bliskiej przyszłości, a na dodatek w zupełnie rzeczywistym Tokio. Zastosowano widok FPP, rodem z gier typu dunegon crawler, do tego realistyczny projekt postaci i grafikę generalnie nie mającą nic wspólnego z tym, co wcześniej w jRPG widziano. Do dziś wielu odpada od tej gry zaraz na początku, tłumacząc to zupełnie odmiennym od klasycznego dla jRPG wykonaniem. Ale nie tylko dlatego. „Shin Megami Tensei” jest grą, która bardzo wiele daje, ale i równie dużo wymaga. Jest bez wątpienia jednym z najbardziej kontrowersyjnych jRPG w dziejach, mającym tyle samo zwolenników co przeciwników. Bez dwóch zdań zapracowała solidnie na status gry kultowej. Ale czy to czyni ją tytułem, w który dziś warto jeszcze grać?

Zacznijmy od najważniejszego – „Shin Megami Tensei” jest grą trudną. Ilość losowych walk może doprowadzić w niektórych lokacjach do szału. Ich poziom jest wysoki, a samo rozwijanie postaci to za mało. W drużynie mamy bowiem maksymalnie sześć  miejsc, a ludzkich bohaterów zdarzy nam się na raz nie więcej niż trzech i to rzadziej niż częściej. Reszta to demony, które musimy przekonać, aby do na dołączyły. Demony się nie rozwijają, więc co jakiś czas musimy łapać nowe albo łączyć te już posiadane. Demony przekonujemy podczas rozmów, a że bestie są kapryśne i humorzaste, sporo czasu upłynie, zanim wszystko pójdzie po naszej myśli. Wysoki jest stopień trudności walk, forsy niemal zawsze mamy za mało, a torba na przedmioty nie należy do pojemnych. Jakby tego było mało, w grze nie ma opisu działania czarów ani przedmiotów, musimy zgadywać, co do czego może służyć (większość rzeczy ma oryginalne, niewiele mówiące nazwy). A to jeszcze nie wszystko! Oryginalne podejście do grafiki sprawiło, że minie sporo czasu, zanim gracz nie zacznie się gubić w zwiedzanych lokacjach (później sprawa się nieco uprości, ale początek może zniechęcić tych mniej odpornych). Lokacje są duże, skomplikowane i przyznam, że gdyby nie automapa, to nie dałabym chyba sobie z tą grą rady. Wszystko to sprawiło, że gra zawsze trafiała na wszelkiego rodzaju listy najbardziej hc gier w dziejach.

Ale, jeśli już sobie z tym damy radę, to okaże się, że „Shin Megami Tensei” ma także sporo do zaoferowania. Przede wszystkim bardzo ciekawą fabułę, daleką od jakichkolwiek schematów. W postapokaliptycznym Tokio o władzę nad duszami i sercami ludzi walczą wyznawcy Jahwe, Lucyfera, a także ci, którzy chcieliby wyzwolić ludzkość spod ucisku wszystkich metafizycznych bytów. Również członkowie naszej drużyny opowiadają się po różnych stronach tego konfliktu i starają się nas przekonać do swojej filozofii. To przekłada się na fakt, że gra ma aż trzy ścieżki przejścia. W zależności bowiem od naszych decyzji, możemy stanąć po stronie teoretycznego dobra (Law), praktycznego zła (Chaos), albo trzymać się pomiędzy (Neutral). Co więcej, gracz nie jest do końca pewien, czy decyzje, jakie podejmuje, kierują go tu takiej a nie innej ścieżce. Na szczęście jest kilka możliwości samodzielnego wpływania na rozwój akcji. Ta zaś obfituje w dość zaskakujące wydarzenia. Sporo tu mieszania w religiach, bo obok aniołów rodem z mitów judeochrześcijańskich pojawiają się bogowie nordyccy i azjatyccy.  Całość, o dziwo, jest dość spójna, stawiając bohaterów przed wyborem, kogo poprzeć w rozgrywce, która toczy się w Tokio. System rozwoju postaci pozostawiaj sporą swobodę w ich tworzeniu. Dodatkowo możliwość ekwipowania dwóch różnych rodzajów broni (białej i palnej) a także amunicji (nastawionej na czyste obrażenia albo na obrażenia i statusy) sprawia, że można tu faktycznie eksperymentować ze strategiami walki. Na dodatek cała część z demonami – tutaj zabawy jest co nie miara, bo ich łapanie a potem eksperymentowanie z kombinacjami daje sporo frajdy, choć może także i denerwować. Niedociągnięciem jest co prawda fakt, że raz stworzony demon już się nie rozwija i gdy stanie się zbyt słaby, możemy co najwyżej wykorzystać go w fuzjach z innymi.

Recenzje „Shin Megami Tensei” zbiera zwykle skrajne, od bardzo pozytywnych do skrajnie negatywne. Cóż, u mnie też wywoływała skrajne emocje. Niewątpliwą wadą gry jest monotonny wygląda pomieszczeń, które musimy przemierzać. Trudno się oprzeć wrażeniu, że różnią się one właściwie tylko kolorem ścian. Nawet z mapami można się w nich pogubić. Praktycznie nie ma w tej grze jakichkolwiek animacji, fabuła zawiera się głównie w tekście i sporadycznie występujących obrazkach. Niewiele tu także postaci, a główny bohater jest tabula rasa, którą swoimi decyzjami w pewnym tylko stopniu zapełnia gracz. Trochę lepiej wypadają pozostali bohaterowie, ale jest ich, jak na taką grę, niewielu. Pisząc o postaciach warto wspomnieć o Stephenie – jeżdżącym na wózku inwalidzkim naukowcu, który napisał program przywoływania demonów. Ta postać to hołd panów z Atlus złożony Stephenowi Hawkingowi – jednemu z najwybitniejszych naukowców naszych czasów.

Interesujące może być to, że o ile w Japonii lat 80 bardzo dużą popularność zdobyły serie Wizardry i Ultima, do niewątpliwie ta druga była główną inspiracją dla twórców takich hitów jak Dragon Quest czy Final Fantasy oraz reszy innych jRPG. Tymczasem "Shin Megami Tensei" bliżej było jednak pod pewnymi względami do Wizardry. Nie było to jednak proste kopiowanie, a co więcej, gra sama zapoczątkowała motyw (łapanie potworów, wykorzystywanie ich w walkach, tworzenie nowych przez fuzje), który kilka lat później miał przynieść ogromny sukces serii "Pokemon".

Grafika jest niewątpliwie obskurna. Przemierzając kolejne lokacje nie sposób oprzeć się wrażeniu deja vu. Ot, wzięli to samo, machnęli ściany na inne kolory i trochę inaczej je przestawili. Mapa świata jest bardzo uproszczona i schematyczna. Lepiej wypada design postaci i demonów – tutaj jest, jak na lata powstania „Shin Megami Tensei”, bardzo dobrze, aczkolwiek podejrzewam, że wielu zobaczywszy screeny z tej gry, uznałoby że ma do czynienia z tytułem zachodnim. Jak na ironię, „Shin Megami Tensei” okazało się zupełnie nie do przyjęcia dla zachodnim dystrybutorów. Gra która poruszała tematy religijne a dodatkowo dawała możliwość stania się bohaterem negatywnym, raczej nie miała szans w tamtych latach na wyjście w języku angielskim (podobny los spotkał niemal dziesięć lat później kolejną grę z tego cyklu – „Persona 2: Innocent Sin”). Z pomocą przyszli fani, tworząc amatorskie tłumaczenie. Niestety, zawiera ono kilka bugów, które mogą wydatnie utrudnić grę, gdy chcemy zaliczyć konkretną ścieżkę przejścia (w przypadku Law). Sposób poradzenia sobie z nimi opisałam w solucji. Dodatkowo, wyszedł także patch, który likwiduje te bugi. Muzyka całkiem nieźle wpasowuje się w nastrój. Nie ma tu podniosłych lub przesadnie optymistycznych dźwięków, całość tworzy dość duszny i ponury nastrój, idealnie oddając to, co dzieje się na ekranie. Szkoda tylko, że tłumaczenie nie doczekała się wersja na PSX, słynąca z dużo lepszej ścieżki dźwiękowej.

"Shin Megami Tensei" nie było, technicznie rzecz biorąc, pierwszą grą z tej serii, gdyż na przełomie lat 90 ukazały się dwie gry pt. "Megami Tensei". Wykorzystywały one podobną mechanikę, z tym, że skupiały się wyłącznie na eksploracji labiryntów. Natomiast dopiero od tej gry zaczęła się historia popularności cyklu, który zresztą w pewnym momencie rozwinął się w kilka niezależnych serii - jak choćby playstationowa "Persona" czy DSowe "Devil Survivor". I choć poszczególne serie zmieniały pewne rzeczy w mechanice, to zachowały wiele z klimatu "Megatena", czyli wątki demonów, wyboru strony, po której opowiada się gracz, religijno-filozoficznej osnowy fabularnej i zwykle dość wysokiego poziomu trudności.

Czy po tylu latach warto sięgać po ten tytuł, w sytuacji kiedy jest wiele nowszych i lepszych? Nie czuję się w pełni władna odpowiedzieć na to pytanie twierdząco. Pisałam już, to trudna i wymagająca gra, więc młodszych graczy, nawet nie zrażonych grafiką, może odrzucić mechanika. Bez dwóch zdań jest to natomiast jedna z najbardziej oryginalnych i udanych gier jRPG na SNESa.  A że trudna? Cóż może dać większą satysfakcję niż ukończenie gry, która widnieje na wszystkich listach najbardziej hc tytułów wszechczasów?

Shin Megami Tensei - opis przejścia

- poniższy opis robiłam do ścieżki Law, jest ona bowiem kanonicznna z drugą częścią gry
- gra ma dwie wersje tłumaczenia - pierwsza, bardziej znana to wersja zrobiona przez Aeon Genesis, grupę odpowiedzialną za tłumaczenia innych gier z tego uniwersum. Ma jednak kilka bugów (jak sobie z nimi poradzić, opisałam w solucji). Jest też wersja bez bugów, zrobiona z tłumaczeniem wedle późniejszych części, wydanych oficjalnie po angielsku, zrobiona przez Orden. Polecam tę drugą. Obie są na Romhacking.
- do rozgrywki polecam emulator Snes9x. Popularny ZNES ma z SMT spore problemy
- Imiona w tej grze wybiera sam gracz, dlatego w opisie będę używać własnych: Bohater Law - Binah, Bohater Chaos - Satarial, bohaterka - Lilith.
- w grze występują dwie waluty. Yenami płacimy w sklepach, Magnetite płacimy demonom, których używamy. Dlatego, jeśli mamy mocną drużynę, to nie ma sensu, by demony były z nami, lepiej je trzymać w komputerze i przyzywać przed walkami z bossem lub przy eksploracji trudniejszych obszarów. Dobrym sposobem na zdobycie Magnetite jest rozmawiwanie z demonami i proszenie ich o to, by nam dały trochę. 
- przedmioty podnoszące statystyk (incense)i opłaca się dawać tylko dwóm postaciom - głównemu bohaterowi oraz Lilith. Satarialowi nie ma sensu ich dawać, Binah też nie będzie nam towarzyszył do końca gry. 


Sen
Zaczynamy we własnym śnie. Wkrótce po rozpoczęciu wędrówki będzie trzeba ustalić własne imię, a potem statystyki. Głównego bohatera najlepiej rozwijać pod kątem Strength, Stamina i Speed, ale Inteligence i Luck też są przydatne. Niebawem spotkamy drugą postać, która wisi na krzyżu. To bohater strony Law. U niego inwestujemy głównie w Magic, Speed i Inteligence. Trzeciej napotkanej postaci, bohaterowi strony Chaos, rozwijamy statystyki "fizyczne", czyli Strength, Stamina i Speed. Gdy dojdziemy do ostatniej części snu, obudzi nas matka. W komputerze zapoznamy się z Demon Summoning Program. Gdy to zrobimy, możesz wyjść na miasto, otrzymawszy uprzednio kieszonkowe.

Tokio
Ulice zablokowane są przez policjantów a większości budynków nie ma nic do roboty. Na wschód od nas powinien być duży, żółty budynek z kilkoma wejściami. Kierujemy się do niego.

Centrum handlowe Kichijoji
Gdy wejdziemy do środka, możemy poczuć się nieco zagubieni. Nie mamy jeszcze mapowania, więc może być trudno. Wystarczy jednak pokręcić się po tym budynku aż znajdziemy mężczyznę napadniętego przez demona. Demon zabije faceta i poleci, a my dostaniemy Attack Knife. Najlepiej od razu go sobie wyekwipować. W jednym z pomieszczeń siedzi gang. Następnie odszukajmy Café (jest koło sklepu ze zbrojami) i porozmawiajmy ze wszystkimi, których w niej spotkamy. Koniecznie pomówmy z Yuriko, która stoi w kącie. To wszystko, możemy wrócić do domu.

Sen 2
Gdy wrócimy, porozmawiajmy z matką a następnie idziemy spać. Znowu przyśni się nam podobna sytuacja co poprzednio, ale tym razem napotkamy kobietę. Ją rozwijamy raczej w stronę magii (Magic, Stamina, Speed, Inteligence). Po rozmowie z dziewczyną matka obudzi nas ponownie.

Sen 3
 Po przebudzeniu znajdziemy w swoim programie system automapowania. Wychodzimy z domu. Od tej pory mogą się zacząć losowe walki. Z napotkanymi demonami możemy paktować i próbować je przeciągnąć na swoją stronę albo walczyć i zdobywać expa, pieniądze oraz magnetite - walutę demonów. Idziemy na południe, do parku. Spotkamy tam staruszka, który po rozmowie pośle nas w kolejną, senną podróż. Zakończy się ona starciem, ale ono zostanie przerwane zaraz po pierwszej turze. Wychodzimy z parku i idziemy do domy, ale po drodze zatrzyma nas policja i trafimy do szpitala więziennego.

Szpital więzienny

Gdy nas zostawią, obracamy się, a spotkamy bohatera Law. Pozwalamy mu dołączyć do nas. W walkach niech używa pistoletu. Niebawem przyjdzie lekarz, żeby zabrać was na operację, ale Binah go ogłuszy. Przed nami pierwszy, bardzo krótki loch. Idziemy na wschód, potem zaś na południe (kierunki są wyświetlane w rogu ekranu), do korytarza z trzema wejściami. W środkowej znajdziemy Stevena, faceta, który napisał Demon Summoning Program. Rozmowa z nim odblokuje drzwi prowadzące dalej i da możliwość zapisania stanu gry. Po rozmowie z nim udajemy się na północ, potem na wschód i skręcamy w drugie drzwi na południe (pierwsze to wyjście, z którego na razie nie możesz skorzystać). Tu znajdziemy schody na drugie piętro. Jest ono proste, ale sprawdzamy drzwi, gdyż w jednym z pomieszczeń jest Strength Incense. Na samym końcu jest gabinet doktora. Gdy wejdziemy do środka, odbędzie się krótka rozmowa. Nieważne, co mu powiemy, zacznie się walka.

Boss: Orias
Hp: 120
Binah niech używa Zan, zaś główna postać niech atakuje fizycznie. W razie kłopotów z hp, Binah może używać magii leczącej Dia.

Po pokonaniu bossa wracamy na poprzednie piętro. Możemy już wyjść na zewnątrz.

Świat
Zaczynamy w innej części Tokio, co może nas zmylić. Ale wbrew pozorom wcale nie jesteśmy daleko. Idziemy na północny zachód, by zauważyć znajomą, żółtą budowlę. Wchodzimy do niej. 
Centrum handlowe Kichijoji
Idziemy do  pomieszczenia z gangsterami a po scence dołączy do nas bohater Chaosu - Satariel. W pasażu są sklepy z ekwipunkiem, jednak aby zdobyć forsę, musimy pobiegać po mieście bijąc demony. We trójkę będzie szło łatwo. Kupujemy głównej postaci komplet ciuchów bojowych i jakąś lepszą broń - Binah i Satariel mają niezły ekwipunek. Odwiedzamy też Cafe, by wysłuchać paru nowych wiadomości. Gdy to wszystko zrobimy, wychodzimy.

Świat 
Idziemy do parku. Znajdziemy tam czerwony budynek, w którym można skorzystać z różnych usług - jest tu Catherdal of Shadows, gdzie możemy dokonywać połączenia demonów oraz świątynia, gdzie możemy się leczyć.. W jednym z pomieszczeń jest tez skrzynka z 400 magnetite, w innym - Ointment. Zabieramy to wszystko i wracamy w nasze rodzinne strony. Po drodze dowiemy się, że aresztowano mordercę. Warto zajrzeć do lekarza. Potem idziemy do domu.

Dom
Odszukujemy matkę i porozmawiajmy z nią, ale szybko się okażę, że coś tu cuchnie. Równie szybko dojdzie do walki.

Boss: Ama no Sakugami
Hp: 132
Nie jest specjalnie silny, ale może nam szybko zmniejszyć siłę ataków. Niemniej, przy obecnej drużynie nie powinien to być problem.

Po walce otrzymamy ID Card. Po walce pojawi się nasz pies, Pascal. Koniecznie zgadzamy się zabrać go ze sobą. Możemy przespać się i wyleczyć tym rany po walce. Następnie wychodzimy.

Świat
Teraz warto złapać jakiegoś demona, wszystko jedno jakiego. Mając go, udajemy się do czerwonego domu na południu miasta, wchodzimy do pierwszego pomieszczenia (Jakyou) i dokonujemy fuzji złapanego demona z Pascalem. Zdobędziemy bardzo potężnego, jak na ten etap gry, Kerberosa. To jedyny demon, którego możemy przyzwać bez względu na jego poziom. Zdecydowanie to robimy. Po załatwieniu tej sprawy, udajemy się do żótłego budynku znajdującego się na południe od centrum handlowego Kichijoji.

Echo building
Przy wejściu zostanie automatycznie użyta karta ID. Mamy dwa sposoby dotarcia na górę. Pierwszy to winda, która zawiezie nas tam od razu. Drugi to schody, zajmie to więcej czasu, ale podlevelujemy się, a mając Kerberosa walki będą tu banalnie łatwe. Zresztą, długo się tym potężnym demonem, jak łatwo się domyśleć, nie nacieszymy, więc wykorzystajmy go. Jeśli chodzi o przedmioty, to na trzecim piętrze jest Amethyst a na czwartym Speed Incense, Inteligence Incense i 4800 yenów. Gdy znajdziemy się na piątym piętrze, idziemy do rozwidlenia. Jedna droga prowadzi do skrzynki z Luck Incense, druga, w połowie której spotkamy Yuriko, zaprowadzi nas do bossa, którego niedawno spotkaliśmy. Teraz trzeba będzie z nim walczyć.

Boss: Douman
Hp: 400
Dzięki Kerberosowi ta walka pójdzie błyskawicznie, maksymalnie w cztery rundy.

Po walce wchodzimy do terminalu. Niestety, stracimy Kerberosa (cóż, przydał się i tak) a my dostaniemy możliwość przeniesiesnia do nowej lokacji Korzystamy z niej.

Lab
Nie jest to duży budynek. Wyjchodzimy z terminalu, skręcamy na zachód, a potem idziemy na północ. Spotkamy demona, który weźmie nas za jednego ze swoich. Szybko sprostujemy tę pomyłkę. Idąc prosto dojdziemy do schodów na niższe piętro, ale najpierw skręcamy teraz wschód. W pomieszczeniu na końcu korytarza znajdziemy skrzynię z 240 magnetite. Dopiero teraz wracamy do schodów. Po zejściu skręcamy na wschód, a dojdziemy do korytarza z czterema drzwiami. Znajdziemy w nich kolejno 320 magnetite, Luck Incense i Stamina Incense. Spotkamy tu też znanego nam już programistę. Mówimy mu, że nie jesteśmy zadowoleni z ilości posiadanych demonów, a on powiększy nam liczbę demonów, które możemy mieć w komputerze. Po załatwieniu wszystkiego cofawmy się do skrzyżowania i idziemy na zachód. Zaczepi nas tu kolejny demon. Załatwiamy go, a na rozwidleniu skręcamy na południe. Dojdziemy do wyjścia.

Świat
Znajdziemy się w nowym osiedlu. Idziemy na zachód aż dojdziemy do drogi. Ścieżka na południe zablokowana jest barykadą, więc kierujemy się na północ. Podążamy do kolejnego skrzyżowania, gdzie skręcamy na wschód, a następnie ruszamy na północ. Na zachód od nas zobaczymy po pewnym czasie trzy podobne wejścia do wysokich żółtych budynków. Najpierw podchodzimy do północnego, by obejrzeć przemówienie. Potem wchodzimy do wschodniego.

Centrum handlowe Shinjuku
To duży budynek, dużo większy niż znane nam Kichijoji Polecam zacząć od zabawy z demonami. O ile wcześniej nie było to nam niezbędne, tak teraz warto złapać parę demonów, wykorzystać Cathedral of Shadows do fuzji i stworzenia silniejszych. W sklepach można kupić nowy ekwipunek - polecam kupić nowe ciuchy dla głównej postaci i Binaha. Od spotykaych w barach ludzi dowiemy się, co się dzieje na świecie. Aby fabuła ruszyła do przodu, musimy odwiedzić południowy bar. Tam spotkamy Yuriko. Po rozmowie z nią z idziemy do terminala i zapisujemy grę. Od tej pory będziemy mogli korzystać z terminali do swobodnego przmieszczania się.

Następnie wracamy do tamtego baru. Idziemy do barmana, nie kupujemy drinków, ale deklarujemy chęć rozmowy z nim. Wybieramy "yes", "no" i "yes", aby dostać Bar Matchbox. Następnie schodzimy na dół schodami niedaleko terminala. 

Kwatera ruchu oporu
To mała, prosta lokacja.Idziemy przed siebie, po pewnym czasie zatrzyma nas strażnik. Odpowiadamy "yes" i idziemy dalej. Następnie dotrzemy do siedziby przywódcy ruchu oporu. Czeka nas tu ciekawa scenka. Zgadzamy się pomóc, ale sprawy przybiorą nieoczekiwany obrót. Wychodzimy i wracamy na górę.

Centrum handlowe Shinjuku  
Udajemy się do znanego już nam baru. W miejscu, gdzie wcześniej spotkaliśmy Yuriko, teraz spotkamy członka ruchu oporu. Powie on nam o losie Lilith. Zdecydowanie, trzeba się spieszyć. Jeśli jednak wcześniej nie dbaliśmy o nasze demony, to teraz polecam to zrobić zanim opuścimy tę lokację. Dobrze by było, gdybyśmy mieli demony z czarami leczącymi i atakami grupowymi (czary typu "maha-". Zrobiwszy to, wychodzimy.

Świat
Idziemy na zachód, a następnie skręcamy na południe. Mijamy wysoką wieżę i wchodzimy do niższego, okrągłego budynku z kwadratową nadbudówką na dachu. 

Siedziba władz Tokio
Idziemy przed siebie, by po pewnym czasie spotkać żołnierza, od którego dowiemy się, że zaraz zacznie się egzekucja Lilith.  Idziemy dalej.Yuriko zauważy nas w tłumie i zacznie cię walka, a właściwie kilka walk pod rząd.  Pierwsza walka to osiem banalnych zombie policjantów, maha agi i maha zan zdejmą ich w jedną rundę.  Druga to ciut mocniejsze zombiaki, ale nie powinny także stanowić problemu. Podobnie, użyj magii grupowej i broni palnej. W trzeciej walce staną naprzeciwko ciebie cztery zombiaki i cztery Lemure. Zombiaki zdejmij maha agi, ten czar też zadziała najlepiej na Lemure. Czwarta, ostatnia walka to cztery Lemure i dwa Ghoule. Na Lemure najlepsze będzie maha agi, a na Ghoule czary typu Zan. Po wygranej ychodzimy.

Świat
Wracamy teraz do lokacji, w której byliśmy niedawno.

Centrum handlowe Shinjuku
Udajemy się ponownie do znanego nam dobrze baru, który jest przykrywką dla ruchu oporu. Tym razem spotkamy tam naszą bohaterkę. Po rozmowie opuszczą nas obaj bohaterowie, a w ich miejsce pojawi się ona. Marna zamiana, jeśli mam być szczera, choć Lilith ma niezły zestaw czarów i jest dobra w pistolecie. Można przywołać jednego demona, by nasza drużyna była ciut silniejsza. Otrzymamy też fake ID. Uzupełniamy zapasy (niestety, Lilith nie możemy kupić nowych ciuchów, bo w sklepie mają tylko męskie), dokupujemy co się da i wychodzimy.

Świat
Teraz idziemy na wschód, gdzie znajdziemy podłużny, żółty budynek. Po drodze zatrzymają nas strażnicy, ale podrobiona przepustka ich przekona. Wchodzimy do środka.

Kwatera główna Gotou
Na pierwszym piętrze nie ma nic godnego uwagi, a więc długo tu nie zabawimy. Windą lub schodami docieramy do piwnicy. Uwalniamy dziewczyny z cel, w jednej z nich znajdziemy też Aquamrine Potem wracamy i wchodzimy na główne piętro, a stamtąd wchodzimy wyżej, na pierwsze piętro. Tu zabieramy Luck Incense i 8000 Jenów. Wreszcie, na drugim piętrze spotkamy Gotou. Rozmowa nas zaskoczy. Po jej zakończeniu idziemy do windy, zjeżdżamy na dół i wychodzimy.

Świat
Idziemy na południe, ciut na wschód. Zobaczymy żółty budynek, obok którego są barykady. Wchodzimy do niego.

Amerykańska ambasada
Pierwszy poziom przejdziemy idąc prosto przed siebie. Po drodze zaczepi nas żołnierz, ale podrobione przepustki nadal działają. Wchodzimy po schodach na pierwsze piętro. Są du znalezienia Ointment, 960 Magnitite, Luck Incense i Magic Incense. Po ich zabraniu wchodzimy wyżej. Tu zabieramy 6720 Jenów oraz Diamond, po czym idziemy spotkać się z ambasadorem. Zgadzamy się na jego ofertę, po czym opuszczamy ambasadę.

Świat
Zanim ruszymy dalej, warto się upewnić, że jesteśmy dobrze przygotowani. Postacie powinniśmy mieć w okolicach 20 poziomu doświadczenia, dobrze jest też mieć demony w tych okolicach, więc jeśli są słabsze, to złapmy kilka, wróćmy do Shinjuku i pobawmy się w fuzje.  Angel czy Unicorn będą tu całkiem niezłymi opcjami. Następnie udajemy się do kwatery głównej Gotou.

Kwatera główna Gotou
Bez tracenia czasu wjeżdżamy windą na najwyższe piętro i idziemy do jego siedziby. Najpierw będziemy musieli pokonać dwa zestawy po dwa demony, ale to jest formalność. Prawdziwa walka zacznie się dopiero potem.

Boss: Gotou
HP: 450
Jest prosty sposób, by bezproblemowo wygrać tę walkę - Lilith niech co turę rzuca Maha Zio. Czar ten będzie szokował Gotou, uniemożliwiając mu działanie. Reszta niech atakuje. Trochę to potrwa, bo Gotou jest odporny. Potrafi także narzucać nam status Związania, który na pewien czas blokuje postać. Po zwycięstwie opuszczamy jego siedzibę.

Świat
Jeśli wciąż mamy poniżej 20 poziomu, to polecam teraz wbić nieco expa. Przyda się nam niebawem, a teraz będzie po prostu łatwiej. Do tego nie jest głupim pomysłem kupić sobie trochę przedmiotów leczących. Następnie wracamy do ambasady amerykańskiej.

Ambasada amerykańska
Idziemy spotkać się z ambasadorem. Rozmawiamy z nim, by znowu być świadkami niespodzianki. Po scence zacznie się odliczanie, a po nim scenki.

Kongokai

Zaczynamy bez demonów, bez towarzyszy... słowem, jest źle. En no Ozuno wyjaśni nam, co się stało. W pomieszczeniach obok niego są dwaj jego słudzy - jeden nas za darmo leczy, drugi zapisuje grę. W tej lokacji demony są silniejsze. Nasze własne demony są w pomieszczeniach w okolicy, musimy je odszukać. W pomieszczeniach w północno wschodnim i północno zachodnim rogu są Binah i Satarial, idziemy po nich najszybciej jak się da. Warto skorzystać też pomieszczenia do fuzji demonów, by stworzyć sobie kilka silniejszych.Warto pamiętać, że jesteśmy już nastawieni na światopogląd Law, a to oznacza, że demony oznaczone jako Chaos nie będą nam służyć.

Gdy będziemy mieli w drużynie obu bohaterów, wracamy do En no Ozuno. Otworzy on nam drzwi na południu i wyśle w poszukiwaniu Somy. Znajduje się ona w północno wschodnim rogu lokacji. Po jej znalezieniu wracamy do En no Ozuno - tylko po to, by nas wysłał po nią raz jeszcze. Jeśli wcześniej nie łapaliśmy demonów, to sugeruję teraz. Niezłym pomysłem jest mieć na stanie kilka najpowszechniej spotykanych demonów w tej lokacji. Nie robimy z nich fuzji. 

Gdy zaniesiemy do En no Ozuno drugą Somę, wówczas zostaniemy sami, bez dwójki pozostałych bohaterów. Otrzymamy teraz dostęp do drugiej części lokacji. Musimy tam odnaleźć dwa fantazmaty. Oto dlaczego sugerowałam posiadanie demonów. Te silniejsze pomogą nam w walkach. Za to te "lokalne" pomogą nam uniknąć części z nich. Jako pierwszy lepiej odszukać Law Phantasm. Jest on w południowo-wschodniej części tej lokacji. Jeśli zachowaliśmy nastawienie Law (a powinniśmy), to otrzymamy to Kodachi of Light, bardzo dobry miecz dla postaci o praworządnym nastawieniu, w sam raz dla głównej postaci. Dokładnie po drugiej stronie jest Chaos Phantasm. Tu czeka nas walka.


Boss: Phantasm
HP: 310
Dwie rzeczy będą nam tu potrzebe - demony z umiętnościami leczenia oraz demony mające HP co najmniej w okolicach setki. Phantasm atakuje z dużą siłą i jeśli mamy słabe demony to zmasakruje nam je bez problemu. Na dodatek jest dość odporny. To chyba pierwszy boss w tej grze, który może sprawić realne trudności. Jeśli tak będzie, to polecam popracować nad demonami. 

Po walce dostaniemy Guilottine Axe, broń, której może używać tylko postać o chaotycznym nastawieniu, czyli w sam raz dla Satariala. Przed powrotem do En no Ozuno lepiej odwiedzić najpierw jego kolegów i się uleczyć. Potem idziemy do En no Ozuno. Obaj nas towarzysze powrócą, a my otrzymamy Mikazuchi Tachi, broń dla postaci neutralnym nastawianiu (takich aktualnie naszej drużynie nie ma). No, już wkrótce opuścimy tę otchłań. Idziemy teraz we wschodnia część lokacji, gdzie w centralnym punkcie ściany jest wyjście.  Tam jednak czekają na nas Goki i Zenki, których musimy pokonać.

Boss: Goki, Zenki
HP: 290 (Goki), 340 (Zenki
Zaczynamy od Gokiego, który atakuje aż cztery razy, poza tym ma niższą obronę i mniej HP, więc zwyczajniej łatwiej go będzie zabić. Dobrze się w tej walce sprawdzają czary z rodziny Agi i Zan. Ich ataki nie są specjalnie silne, przez co walka ta nie należy do najtrudniejszych.Po jej zakończeniu wyjdziemy nareszcie na zewnątrz.

Świat
Miasto leży w ruinach. Po kilku krokach czeka nas spotkanie, w wyniku którego, bez względu na odpowiedź, stracimy część posiadanej forsy. Chwilę potem usłyszymy krzyk, ale nikt tego nie potwierdzi. Idziemy nieco na zachód, a potem na południe, aż zobaczymy zobaczy nieco zniszczony, żółty budynek położony niedaleko wody.

Centrum handlowe Shibuya
Tu na razie wpadamy na krótko. Niedaleko wejścia, na północny zachód jest pomieszczenie z terminalem. Korzystamy z niego, by przenieść się do Shinuku.

Centrum handlowe Shinjuku
Przynajmniej tu nic się nie zmieniło. Zaczynamy od zakupów, bo jednak zostało nam trochę forsy. W pierwszej kolejności kupujemy wszystko co najlepsze dla naszej ekipy. W pierwszej kolejności polecam kupić najlepsze karabiny i amunicję. Jeśli zabraknie nam forsy na więcej, po prostu wychodzimy i polujemy - mając SPAS12 i Nerve Bullets będziemy kasować wroga seriami. To powinno umożliwić nam też zdobycie poziomów doświadczenia. Zauważmy, że można tu kupić elementy ubioru, które podnoszą nasze statystyki. Polecam w tym celu iść na wschód, jest tam obszar pokryty swego rodzaju jasną kostką, tam można spotkać sporo silnych demonów - bywało, że za jedną walkę dostawałam nawet 1200 expa. Gdy będziemy gotowi, idziemy do terminala w Shinjuku i teleportujemy się do Shibuyi.
Kościół Mesjasza Shibuya

To miejsce jest pod kontrolą wyznawców Mesjasza. To oznacza, że kręcą się tu demony o nastawieniu praworządnym. Tak, to jest właśnie miejsce, gdzie powinniśmy się wziąć za zdobywanie i rozwój nowych demonów, zwłaszcza, że możemy tu od razu dokonywać fuzji. Przy okazji, w tym miejscu wskaźnik walk losowych po prostu szaleje. Gdy wychodziłam, miałam główną postać na 31 poziomie doświadczenia.

Następnie warto się wziąć za eksplorację tego miejsca. Na głównym piętrze znajdziemy Luck Incense i Intelligence Incense. Drugie piętro może sprawić trochę problemów, bo są tam zaciemnione obszary, Do pierwszego wejściemy zaraz po dotarciu na ten podziom. Idziemy tam raz na połidnie i dwa razy na zachód. Trzeba uważać bo przy ścianie przy północno-zachodnim rogu jest dziura, którą można spaść z powrotem na niższe piętro.

Idziemy na południe, znowu idąc zaciemnioionymi obszarami, kolejno: południe, wschód, południe. Tu znajdziemy dziewczynę, która znajduje się w celi i wzywa naszej pomocy. W pomieszczeniu obok jest Magic Incense. Wracamy do zaciemnionego obszaru, idziemy na wschód i docieramy do ostatniego sektora, gdzie jest Diamond. Na jego końcu jest dziura. Spadamy nią na poziom główny, idziemy do terminala i wracamy do Shinjuku.

Centrum Handlowe Shinjuku
Idziemy do położonej w południowo-wschodnim rogu dyskoteki. Tam schodzimy po schodach, by na końcu niedużej piwniczki porozmawiać z mężczyzną. Po scence wracamy na górę i idziemy w południowo zachodni róg,

Wchodzimy dwa piętra do góry (oba są malutkie), by spotkać się z Ozawą. Po rozmowie z nim wracamy na główne piętro i idziemy do Catherdal of Shadows. Satarial dokona tu fuzji z jednym z naszych demonów - jeśli mamy jakiegoś nastawionego na Chaos, to wybierze jego. Stanie się po tym dużo silniejszy. To dobry moment do levelowania, jeśli wcześniej nie robiliśmy tego. Powinniśmy mieć poziom ok. 30. Następnie idziemy spotkać się ponownie z Ozawą. Tym razem przyjdzie nam stoczyć walkę z jego demonem.

Boss: Takeminakata
HP: 560
Nie jest to wymagający przeciwnik, Satarial będzie tu mocnym wsparciem, powinniśmy go załatwić bardzo szybko, zwłaszcza jeśli dbaliśmy o posiadane jakiegoś silniejszego demona.

Po walce zostanie zadane nam pytanie, ale bez względu na odpowiedź, Satarial nas opuści. Wracamy na główne piętro Shinjuku i idziemy w północno wschodni róg, gdzie znajdują sie schody wiodące do dawnej siedziby ruchu oporu. Schodzimy tam i idziemy do pomieszczenia z w południowo wschodnim rogu. Uwalniamy Psychodrivera. Następnie wracamy na górę i używamy terminala, by przenieść się do Shibuyi.

Kościół Mesjasza Shibuya
Zanim wyruszymy dalej, warto mieć na stanie jakiegoś demona z czarem odbicia - Tetra-ka. Bardzo nam się niebawem przyda. Idziemy na drugie piętro, gdzie poprzednio spotkaliśmy naszą znajomą w celi. Wchodzimy tam ponownnie, a Psychodriver przeniesie nas do jej umysłu.

Umysł bohaterki

To prawdziwa plątanina korytarzy, dlatego sugeruję wspierać się mapą powyżej. Dwukrotnie przyjdzie nam zmieniać kolor otoczenia z różowego na niebieski, ale to detal. Jak pewnie łatwo zauważyć, celem jest punkt w samym centrum mapy, ale dojść tam trzeba będzie po spirali. Pomogą nam w tym teleporty. W ostatniej lokacji czeka pajęczyca.


Boss: Arachne
HP: 700
Arachne ma sporo HP i mocne ataki grupowe. Ale można tę walkę przejść banalnie łatwo, wystarczy jesli któryś z demonów posiada czar Tetra-ka. Odbija on wszystkie ataki wroga. Rzucamy go co turę i Arachane sama się zabije szybciej niż my byśmy to zrobili.  

Po walce wychodzimy. Możemy odesłać demony z powrotem do komputera, bo gdy zabijemy Arachner, to potwory przestaną nas atakować. Po wyjściu na zewnątrz Lilith dołączy do drużyny. Idziemy do dziury niedaleko, by spaść niżej. Polecam teraz skorzystać z terminala, skoczyć do Shnjuku i kupić jej nową broń. Następnie wracamy do Shibuyi i wychodzimy na zewnątrz. 

Świat
Idziemy na północ, aż dojdziemy do obszaru lesistego. Przy nim skręcamy na wschód i idziemy tam, aż dojdziemy do brzegu rzeki. Gdy dojdziemy do niej, kierujemy się na południe, idąc wzdłuż jej brzegu. Dotrzemy do zabudowań, które zakryte są swego rodzaju siatką, uniemożliwiającą nam wejście. Na południowy zachód od niego jest zniszczony budynek. Wchodzimy do niego, by znaleźć w środku przejście do obszaru pod siecią. Tam wchodzimy do jedynego dostępnego budynku.

Roppongi - królestwo baronów


Dobra wiadomość jest taka, że nie ma tu walk losowych - osłona chroni ten obszar przed demonami. Tuż na południe od wejścia jest terminal - dobrze jest go aktywować, gdyż będziemy mogli się teleportować z niego do pozostałych terminali. Sklepy w północnej części niestety nie działają. W centralnej części piętra głównego jest disco. Tutaj spotkamy dziewczynę Binaha, która wyjawi nam mroczne sekrety tego miejsca. W zachodniej części spotkamy natomiast Alice. 

Potem udajemy się na wyższe piętro. Tu trzeba uważać, bo w kilku miejscach wiszą opary, od których można się zatruć. Na tym poziomie nie ma nic ciekawego poza Speed Incense. Idziemy zatem zatem wyżej. Tu znajdziemy Topaz (południowo-zachodni róg). Skrzynka w północno-centralnej części to pułapka. W centrum znajdują sie drzwi, do których na razie nie możemy wejść. Następnie wchodzimy jeszcze wyżej.

Nie ma tu nic ciekawego poza centralnym pomieszczeniem, gdzie znajduje się siedziba Czerwonego Barona. Jest tam ciąg pokoi - w maksymalnie wschodnim jest Strength Incense, zaś w drugim od zachodu spotkamy Barona i Alicję. Ta ostatnia poprosi nas o Hiranyę.

Teraz zjeżdżamy na sam dół. Tu znowu czekają na nas pułapki. Odwiedzamy Czarnego Barona, a następnie idziemy do pomieszczenia w południowej części. Musimy przejść przez rządek pomieszczeń z pułapkami, by w ostatnim znaleźć Gushing Jar.Mając to wszystko wracamy na główne piętro i korzystamy z Terminala, by przenieść się do Shinjuku.

Shinjuku
Tu wpadniemy tylko na chwilę - idziemy do sklepu z przedmiotami, gdzie kupujemy Hiranya.  Warto się też uleczyć po eksploracji Roppongi. Następnie wracamy tam.

Roppongi
Wjeżdżamy na drugie piętro i udajemy się do Alicji. Odmawiamy jej prośbie, po czym pojawi się Czerwony Baron. Gushing Jar załatwi sprawę. Następnie zjawi się Yuriko. Oddajemy jej Gushing Jar - jeśli odmówimy to i tak nam go zabierze, wcześniej paraliżując. Gdy spróbujemy opuścić dwór barona, pojawi się Czarny Baron. Binah zostanie zamordowany. Jakby mało było nieszczęść, od tej chwili na terenie Roppongi przestanie działać bariera i pojawią się demony. 

Udajemy się na pierwsze piętro, po czym idziemy do lokacji, która wcześniej była zamknięta. Spotkamy tu uwięzionego ducha Binaha. Po rozmowie z nim udajemy się do windy i zjeżdżamy do piwnicy. Idziemy do siedziby Czarnego Barona i stawiamy mu czoła.

Boss: Nebiros
HP: 1000
To może się wydawać trudnym starciem - boss co jakiś czas używa Mudo, czar, który automatycznie zabija cel. Ale, wbrew pozorom, to łatwa walka. Wystarczy, że Lilith będzie co turę rzucała Ziongę - ta ogłuszy Nebirosa, dzięki czemu nic nie będzie mógł zrobić. W ten sposób mamy sporą szansę wygrać to starcie bez straty nawet 1 HP. 

Po walce wracamy na główne piętro i wychodzimy na zewnątrz.

Świat
To już wszystko tutaj, możemy opuścić Ropponagi. Gdy wyjdziemy, zauważymy, że zniknęła bariera. Kierujemy się ciut na północ, gdzie znajduje się budynek otoczony gruzami.

Great Fork

To maleńki, ale wysoki budynek. Pierwsze dwa piętra to formalność. Na trzecim objawi ci się nam Binah i złoży prośbę. Zaraz za nim znajduje się skrzyżowanie. Na pomieszczeniu na zachód spotkamy Stevena, który usprawni twój mechanizm kontroli demonów. Nieco dalej spotkamy Satariala, niezależnie co powiemy, ostrzeże nas przez dalszą drogą. Teraz zawracamy na wschód, idziemy cały czas przed siebie, aż dojdziemy do schodów. Wyjdziemy w nowej lokacji.

Centrum handlowe Ginza
Tu mamy do załatwienia na razie jedną sprawę. Idziemy do punktu wymiany (Rags) i wymieniami Diamond na Soul Incense. W  sklepach nie ma co robić zakupów - lepiej oszczędzić kasę, bo niebawem będzie nam potrzebna. Warto natomiast zabrać Stamina Incense w południowo-wschodnim rogu. Od spotkanych tutaj wężowatych Lamii można dość łatwo wyłudzić duże ilości Magnetite. Na piętro wyżej nie ma po co wchodzić. Mając Soul Incense, idziemy do terminala i przenosimy się do Roppongi.

Roppongi
Idziemy do disco, rozmawiamy z uwięzioną dziewczyną i dajemy jej Soul Incense. Po załatwieniu tego wracamy do Ginzy przy użyciu terminala.

Centrum handlowe Ginza
Prosto z terminala idziemy przed siebie, by wrócić do Great Fork.

Great Fork
Tu idziemy na środek, a potem na północ. Jedziemy windą, by dotrzeć do nowej lokacji.

Komenda policji

To bardzo denerwujące miejsce, ze względu na fakt, że spora część obszaru to pola, na których nic nie widzimy. Na szczęście jest na to ratunek - czar Mapper, Lilith powinna go mieć. Na dodatek wrogowie to maszyny, nie da się większości z nich do nas przyłączyć, nie zdobywamy też na nich Magnitite. Na pierwszych poziomach nie ma nic ciekawego, polecam zarem iść do windy i od razu wjechać na trzecie piętro. Tu na przeciwko wyjścia z windy znajdziemy Stamina Incense. Wracamy do windy i wjeżdżamy na czwarte piętro. Tu znajdziemy Luck Incense i Speed Incense. Wchodzimy na piąte piętro, gdzie udajemy się na północ. Tam czeka nas scenka, a po niej walka z kilkoma robotami - Maha Zio pomoże szybko się ich pozbyć. Potem zaś zacznie się zasadnicza walka.

Boss: Defense System
HP: 1300
Są dwie skuteczne taktyki na wygranie tej walki. Jeśli mamy jakiegoś demona z czarem Takara-ja, to będzie to banał. Rzucamy ten czar co turę, wszystkie ataki wroga odbijają się w niego. Zginie bardzo szybko. Jeśli nie mamy tego czaru, to wciąż nie jesteśmy na straconej pozycji. Powtarzamy taktykę z walki z Czarnym Baronem - Lilith co turę rzuca Ziongę, ta go paraliżuje, a reszta atakuje. Ze względu na dużą ilość HP, to potrwa dłużej. 

Po walce wracamy do windy, zjeżdżamy ponownie na najniższy poziom i wracamy do Ginzy.

Centrum handlowe Ginza 


Poprzednio badaliśmy jedno piętro Ginzy, teraz obejrzymy inne. Zerkamy na mapy - naszym  zadaniem jest zejść do podziemi dowolnymi schodami wiodącymi w dół. Tu mamy do załatwienia Trzy sprawy sprawy. Po pierwsze, idziemy do Stevena i dajemy mu rzecz, którą dostaliśmy po pokonaniu policyjnego komputera, a on w zamian poprawi działanie programu. Po drugie, zbieramy Luck, Speed i Intelligence Incense - wszystkie trzy są w północnej części. Po trzecie, w południowo wschodniej części odszukujemy Demon Summonera. Gość zażąda od nas 10 000. Absolutnie nie dajemy mu forsy, bo ją zgarnie, a nas i tak nie przepuści. Czekają nas trzy walki. Pierwsza to grupa Pishasha, rozwalimy ich bez problemu, zwłaszcza jesli mamy czar Mahama, który zabije ich wszystkich. Druga walka jest najgorsza, bo atakują nas Baykoksy, które mogą zafundować wyjątkowo wredny status Bind. Załatwiamy je jak najszybciej - jeśli mamy Mahamę, to będzie jak poprzednio. Następujące po nich Lakhe są co prawda mocniejsze, ale sprawiają jednak dużo mniej kłopotów niż te żółte szkielety. Dobrym pomysłem jest używanie tu Maha Zio, który będzie ich paraliżował Po tym jak gostek nas przepuści, idziemy przed siebie, korzystamy ze schodów.

Korytarz

Po przejściu w miarę prostym, choć długim korytarzem, gdzie po drodze znajdziemy Strength Incense, dojdziemy do wyjścia na zewnątrz.

Świat
Znajdziemy się ponownie na ulicach miasta. Udajemy się na południe, gdzie znajduje się nowy budynek.

Shinagawa
Zaraz koło wejścia mamy wszystkie potrzebne miejsca (Terminal, Jakyou, Kaifuku a także sklep z pancerzami). Skorzystajmy z nich, kupmy obu postaciom nowe zbroje. Pozbierajmy też wszystkie trzy poprawiacze statystyk - Speed Incense i dwa Intelligence Incense, oraz obejrzymy figurę Mesjasza. Od ludzi dowiemy się tu sporo nowych rzeczy na temat jego kultu. Warto poświęcić trochę czasu na nowe demony. Dopiero, gdy będziemy gotowi, ruszamy w podróż dalej, na wyższy poziom.


Tu polecam skorzystać z przygotowanej przeze mnie mapy. Jest tu kilka wrednych teleportów, które rzucą nas z powrotem na poziom pierwszy, a tego nie chcemy. Po zabraniu Luck Incense, Stamina Incense i Strength Incense idziemy do teleportu, który przeniesie nas do środka poziomu. Tam zabieramy Kusanagi no Tsurugi, miecz, który w przyszłości będzie jedną z najlepszych broni w tej grze. Po jego zabraniu wchodzimy wyżej. 


Na trzecim poziomie na razie nie mam co robić, więc idziemy od razu na poziom czwarty. Tu zaraz koło początku spotkamy Demon Summonera. Tak jak poprzednio, musimy stoczyć serię walk z jego demonami. Pierwsze, Nue, załatwimy z marszu. Drugie, Sawobak, można skutecznie sparaliżować przy pomocy Maha Zio. Trzecie, Barbegazi, są wrażliwe na Maha Agi i Mahamę. Po walce dostaniemy Four Door Gem. Zabieramy jeszcze Magic Incense i Intelligence Incense, po czym wracamy na poziom 1, a przy użyciu Terminala teleportujemy się do Ginzy.
Centrum handlowe Ginza
Z terminala idziemy  prosto przed siebie, by dojść do znanego nam już dobrze skrzyżowania.

Great Fork
Idziemy na zachód, tam gdzie poprzednio zatrzymywał nas Satarial. Potem po prostu idziemy przez dwie lokacje przed siebie, aż dwyjdziemy na zewnątrz.

Świat
Gdy wyjdziemy, wystarczy zrobić krok w którąkolwiek stronę, a pojawi się Satarial i zostaniem zatrzymani i osądzeni
Ikeburo - królestwo chaosu

Pogadajmy kilka razy z bohaterką, aż w końcu w celi pojawi się Satarial. Uwolni nas i każe zwiewać. Wszystkie piętra tego budynku zbudowane są na planie kwadratów, więc zbytnio się tu nie pogubimy. Na czwartym (czyli dla nas pierwszym) piętrze nie ma nic do roboty, więc idziemy prosto na trzecie. Tutaj w pomieszczeniu niedaleko siedzi boss.

Boss: Nio
HP: 1500
Ma dużo HP, ale taktyka tej walki jest klasyczna - niech Lilith używa co turę Ziongi albo Maha Zio, a reszta drużny niech atakuje fizycznie.  Trochę to potrwa, ale przy dobrym układzie nie stracimy nawet jednego HP. Co ciekawe, dostaniemy za niego bardzo dużo expa - 30 000. 

Po walce dostaniemy dostęp do windy, którą będziemy mogli swobodnie jeździć między poziomami. Schodzimy niżej. Na drugim piętrze warto zebrać Luck Incense, Magic Incense, Strength Incense i Stamina Incense. Po ich zebraniu idziemy w południowo-wschodni róg, by stawić czoła następnemu bossowi.

Boss: Yama
HP: 1600

Tu będzie trudniej, bo nasza ulubiona taktyka paraliżująca nie działa. Co gorsza, Yama spamuje czarem Mudo i będzie nam zabijał demony. Warto zacząć walkę z ich maksymalną ilością, przez co zdążą coś zrobić, zanim nam je pozabija. Magia tu odpada, jest odporny na większość zaklęć, podstawą będą ataki fizyczne. Na szczęście jest duża szansa, że Nerve Bullets go uśpią, więc jeśli mamy je w karabinach, to powinno nam to pomóc. 

Po walce pojawi się Satarial i każe nam zwiewać. Schodzimy na niższe piętro.  Tu już  zostały nam tylko zakupy, więc zaopatrzmy się w nowe pancerze. Są tu też nowe pistolety, ale po rzeźnickich cenach (50 000 za sztukę) i amunicja. Po wszystkim możemy opuścić siedzibę Chaosu. . 

Świat
Idziemy na wschód, gdzie znajdziemy mały, czerwony budynek położny wśród drzew. Przechodzimy przez niego (skręcając w drugie drzwi) przez niego, nie zgłębiając jego sekretów, tymi zajmiemy się później, aby wyjść na drugą stronę. Kierujemy się na południowy wschód, aż dojdziemy do położonego nieco na północ budynku, tuż za różowymi tunelami. Oto kolejny punkt naszej podróży.

Ueno - królestwo Lufycera

Zaraz na początku jest Terminal. Idąc dalej prosto i nie skręcając w żadne drzwi, spotkamy Yuriko, która na moment pokaże swoje prawdziwe oblicze. Teraz idziemy na południowy wschód, gdzie  znajduje się kolejny Demon Summoner. Walka jest podobna jak poprzednio, z tym, że wrogowie są tak śmiesznie łatwi, że szkoda nawet ich opisywać. Po załatwieniu sprawy otrzymamy Memory Board. Na tym piętrze jest Speed Incense a także kilka sklepów (patrz: mapa).

Do góry nie mamy po co iść - nic tam nie ma, a kluczowe lokacje są niedostępne, gdy gramy po stronie Law. Idziemy zatem na dół. Pierwsze piętro piwnicy to krórki korytarz złożony z zaciemnionych obszarów - czar Mapper znowu się nam przyda. Podobnie rzecz się ma na drugim poziomie - tu zabieramy Magic Incense, po czym idziemy do północnej części, by zmierzyć się z bossem.

Boss: Ladon
HP: 1700

Rzeczą, która wyróżnia SMT wśród wielu jRPGów jest to, że tu czary i ataki statusowe są bardzo skuteczne w walkach z bossami. Miałam w tej walce Magic Bullets - ustawiłam na auto i zabiłam go w minutę. Jeśli nie mamy tej amunicji, to też nie ma się co martwić - nasza ulubiona taktyka ze Ziongą działa tu równie skutecznie.

Po walce otrzymamy Golden Apple. Zabieramy je i opuszczamy Ueno. Przed wyjściem proponuję zająć się fuzjami, tak aby mieć w menu demonów przynajmniej jedno wolne miejsce.

Świat
Idziemy na wschód i nieco na południe.. Znajdziemy tu mały, czerwony budynek, otoczony gajem. Wchodzimy do niego i przechodzimy przez całą jego długość, idąc na południe. Gdy wyjdziemy na zewnątrz, podążamy prosti na południe. Na moście powita nas znajomy z początku gry – Cerberos. Jeśli mamy Golden Apple oraz miejsce wśród demonów, Cerberos wróci do nas. Idziemy przed siebie, aby dotrzeć do Tokyo Destiny Land, wielkiego białego pałacu położonego na wyspie. Gdy wejdziemy na wyspę, uaktywni się jego pole obronne - każdy krok oznaczał będzie próbę sparaliżowania nas.

Tokio Destiny Land

Zaraz koło wejścia jest Terminal i Gaia. Gdy pójdziemy dalej, powita nas Satarial, przedstawi swoją partnerkę, chwilę pogada i pójdzie. Choć poziom ten jest wielki, nie mamy tu specjalnie dużo do roboty. W wielu miejscach są tzw. punkty kontrolne - w zależności od poziomu naszego Luck narzucany jest nam jakiś status lub nie. Jest tu też sklep z bronią, ale ceny są zaporowe. Polecam od razu iść wyżej.


Te trzy piętra są ze sobą ściśle połączone systemem teleportów. Jest tu masa skrzynek z Luck Incense, co pozwoli bardzo mocno podnieść nam poziom Luck. Spotkamy tu także Demon Summonera - znowu czekają nas trzy walki. Pierwsza runda to fraszka. W drugiej najpierw załatwiamy Wyverny, bo narzucają bind. W trzeciej wykańczamy najpierw Mantikory. Po walce Demon Summoner da ci jednego ze swoich demonów, a jeśli nie możemy mieć ich więcej, to dostaniemy 10 000 Magnitite. W centrum czwartego piętra z kolei siedzi Echidna. Po rozmowie dojdzie do wniosku, że nie może nas przekonać.
Boss: Echidna
HP: 1900
Klasyczna taktyka Zionga+ataki załatwi tu sprawę, Magic Bullets też pomogą.
Po jej pokonaniu wracamy Toraportem na dół, idziemy do Terminala i udajemy się do Shinagawy.
Shinagawa

Wchodzimy na drugie piętro i do pomieszczenia po środku. Tam spotkamy Binaha, który stał się przywódcą  kultu Mesjasza. Pogratuluje on nam  zwycięstwa nad Echidną. Pojawi się też Haniel, pierwszy z aniołów, których spotkamy. Po rozmowie wychodzimy.
UWAGA: W tym momencie w tłumaczeniu Aeon Genesis (przy graniu z patchem Orden ten problem nie występuje) jest poważny bug. Jeśli w tej chwili wejdziemy ponownie do pokoju, Haniel pomyśli, że jesteśmy po stronie Chaosu, zaatakuje nas, a cały nasz wysiłek, jaki włożyliśmy w pokonywanie ścieżki Law szlag nagły trafi. Aby sobie z tym poradzić, najlepiej ściągnąć wersję z tłumaczeniem grupy Orden, która poprawia tego buga. Dajemy jej tę samą nazwę co plik, na którym graliśmy, podmieniamy i wczytujemy save state. Potem wchodzimy do pomieszczenia ponownie, zaliczamy chrzest i jeśli chcemy, możemy ponownie podmienić pliki, by dalej grać na tłumaczeniu Aeon Genesis lub też kontynuować grę z tłumaczeniem Orden.

Zostaniemy oficjalnie ochrzczeni i ogłoszeni mesjaszem. W czterech lokacjach są elementy zbroi Jezusa - najmocniejszej zbroi w grze dla ścieżki Law. Na razie jednak nie możemy ich wziąć. Wrócimy tu później. Po chrzcie używamy Toraport, by szybko wrócić na dół i wyjść. 

Świat
Udajemy się na wschód, gdzie pojawił się most. Przechodzimy po nim na wyspę i tam idziemy na południe, by wejść zewnętrznym wejściem do katedry.

Great Catherdal
Dobra wiadomość - na tym etapie nie ma tu losowych walk. W okolicach wejścia jest kilka sklepów. W północno wschodnim narożniku czeka ośmiornica, która ma być złożona w ofierze. 

UWAGA: To drugi moment, gdzie tłumaczenie Aeon Genesis ma buga (w wersji Orden jest wszystko ok) i nasza odpowiedź, niezależnie jaką wybierzemy, tłumaczona jest automatycznie jako "nie". My zaś chcemy uratować mackowego potwora. W związku z tym ponawiamy patent z poprzedniej sytuacji, by uratować ośmiornicę.

Po uratowaniu, dostaniemy od ośmiornicy Octopus Whistle. Następnie idziemy na północ, by pogadać z Binahem, który poprosi nas o przysługę polegającą na sprzątnięciu czterech demonów. 
Warto pamiętać, że po wykonaniu tego zadania i powiadomieniu go o tym, zmieni się gruntownie miejsce akcji. Trzeba więc teraz wykonać zaległe zadanie. Zacznijmy od czterech posiadłości, żeby mieć to już za sobą. Pamiętajmy jednak, żeby po ich oczyszczeniu nie iść do katedry. Idziemy do terminala i teleportujemy się do Shibuyi, skąd wychodzimy na zewnątrz.

Świat
Idziemy na północ, skręcając na zachód na drugim zakręcie. Zauważymy tam mały, czerwoney budynek, położony wśród drzew. Wchodzimy do niego.

West Mansion
Idziemy do północno-zachodniego pomieszczenia. Tu spotkamy pierwszego z czterech demonów - Zochotena. Walka jest bardziej niż banalna, ustawiamy Auto i po dwóch-trzech turach pewnie będzie po nim.Następnie wychodzimy.

Świat
Wracamy do Shibuyi, idziemy do Terminala i teleportujemy się do Shinagawy.  Wychodzimy na zewnątrz i idziemy na zachód, obchodząc ruiny, by dotrzeć do drugiej posiadłości, także polożonej wśród drzew.

South Mansion
Tutaj nasz cel znajduje się tuż obok wejścia. Jest to Komukouten. Drugi demon okaże się równie prostu co pierwszy.

Świat
Załatwiwszy go, wychodzimy i wracamy do terminala, by przenieć do Tokyo Destiny land. Stąd idziemy prosto na północ, gdzie znajduje się trzecia z posiadłości, którą już resztą odwiedzaliśmy. 

East Mansion
Tym razem siedział w niej będzie Jikouten. Pokonamy go w jedną – dwie rundy. Po wal ce wychodzimy, by odnaleźć ostatnią z posiadłości.

Świat
Wracamy do Tokyo Destint Land i teleportujemy się do Ikebukuro. Wychodzimy i idziemy prosto na wschód. 

North Mansion
Teleportujemy się tym razem do Ikebukuro. Stamtąd idziemy prosto na wschód, gdzie znajdziemy ostatnią z czterech posiadłości. Siedzi w niej Bishamoten, przeciwnik tylko odrobinę mocniejszy od trzech pozostałych, ale mający za to więcej expa do oddania.Jego zabicie zakończy ten quest.

UWAGA: jeśli spotkamy się teraz z Binahem, to gra ruszy na przód, a my nie będziemy mogli zdobyć najlepszej zbroi w grze. 

Idziemy do Shinagawy. Jeśli mamy już 65 poziom doświadczenia, możemy iść do Shinagawy. Na piętrze, gdzie mieści się kaplica kultu mesjasza rozmawiamy z  kapłanem, który nas ochrzcił. Dowiemy się o nowej, potężnej zbroi. Jej elementy znajdują się z czwórką drzwi, które wcześniej były zablokowane. Wszystko to jednak jest możliwe dopiero po przekroczeniu 65 poziomu. Bez tej zbroi nie ma sensu wchodzić do katedry. Gdzie najlepiej expić? Przed katedrą i w Tokyo Destiny Land. Dopiero gdy zdobędziemy kompletną zbroję Jezusa, idziemy do katedry.

Great Catherdal
Po rozmowie z Binahem wychodzimy na zewnątrz. Podchodzimy do wody, a pojawi się znajoma ośmiornica, która posłuży nam za transport. Pływa ona tylko po płytkiej wodzie (jasnoniebieski obszar). Na razie jednak wracamy  do katedry, a Binah poprosi nas o kolejną przysługę. Zanim opuścimy katedrę, dobrze jest zrobić sobie miejsce w komputerze na nowe demony. Warto zauważyć, że od tej pory na terenie katedry spotykać będziemy demony. Następnie opuszczamy katedrę. Przed rozpoczęciem tej wyprawy sugeruję jednak zrobić trochę miejsca w komputerze, bo będziemy go potrzebować na jednego demona.

Świat
Wychodzimy i wsiadamy na ośmiornicę Płyniemy nieco na północ, by dostrzec zalany most. Od niego kierujemy się na zachód, aż nie będziemy mogli płynąć dalej. Teraz ruszamy na północ. Po pewnym czasie dostrzemy do grupy wystających ponad wodę budynków. Wśród nich jest podwójny wieżowiec, z którego jedna część wystaje na powierzchnię. Wchodzimy do niego.  
Tokyo Goverment Office

Zaczynamy od piętra 32, które jest krótkie i proste. Terminal, który się tu znajduje, pozwala nam się teleportować z powrotem do katedry. Po jego bokach są dwie windy. Jedna jest po stronie wschodniej, druga zaś po zachodniej. Wybieramy zachodnią i wjeżdżamy nią na 45 piętro.
Na 45 piętrze nie ma nic ciekawego, schody zaś znajdują się w północno – wschodnim rogu. Podobnie na 46 piętrze, są tu to prawda dwie skrzynie, ale niczego ciekawego w nich nie ma. Schody znajdziesz w południowo zachodnim rogu. Identyczna sytuacja jest na piętrze 47, zaś na 48 spotkamy Vishnu, który dołączy do nas. Jest bardzo potężnym demonem, którego możemy przyzwać bez względu na nasz poziom. Warto zatem od razu z niego skorzystać. 

Teleportujemy się teraz na początek i korzystamy z drugiej windy. Droga pod górę będzie identyczna z tą, którą odbyliśmy przed chwilą, piętra są lustrzanymi odbiciami znanych ci już.   Na końcu czekają Ravanna a zaraz za nim Indratti. Teoretycznie są to bossowie. Teoretycznie, bo ich poziom trudności jest podobny do demonów z posiadłości, a my dodatkowo mamy Vishnu. Ustawiamy auto i czekamy kilkanaście sekund, a będzie po walkach. Zrobiwszy to, wracamy do Katedry.

Great Cathedral
Gdy zjawimy się aby powiadomić Binaha o naszym sukcesie, okaże się, że wszedł on do środka katedry i nie wrócił. No to musimy go poszukać. Wchodzimy do właściwej części Katedry. Jest to chyba jedna z największych lokacji, jakie powstała w jRPG, a przynajmniej nie kojarzę większych. Katedra jest olbrzymia, wysoka i głęboka. Przechodzenie jej to w zasadzie spory fragment tej gry. Na szczęście jesteśmy na dość wysokich poziomach. Jeśli nie dokupiliśmy jeszcze jakieś broni (Rail Gun w sklepie z bronią!),dobrze zrobić to teraz. Ze zbrojami dla Lilith poczekajmy - za chwilę będziemy mieli dostęp do najlepszych. Następnie robimy sobie w komputerze miejsce na trzy demony - bo tyle będziemy musieli obowiązkowo przyłączyć po drodze.

Gorąco polecam korzystać z załączonych map, łatwiej będzie zrobić w ten sposób niż opisywac krok po kroku drogę, a ta jest mocno pogmatwana. Tak, bieganie między pierwszym a drugim piętrem po schodach stanie się tu przykrą koniecznością. Naszym pierwszym celem będzie dotarcie do znajdującego się na północ odm iejsca, w którym startujemy, obozu Gaian. Tam możesz kupić najlepszy dostępny zestaw pancerzy dla bohaterki. Zauważmy, że sklepy nie są d pomieszczeniach ale w niszach. Jest tam też Terminal. Gdy już się okupimy, wracamy do początku katedry terminalem i wkraczamy w jej trzewia. 

Na wschód od punktu, gdzie zaczniemy znajdują się schody w dół. Schodzimy po nich. Idziemy do serca katedry, które znajduje się na północny zachód od nas. Tam spotkamy Binaha. Po scence wchodzimy do środka a zostaniemy przeniesieni na wschód od serca. Ciut na południe znajdziemy schody na górę. Znajdziemy się na pierwszym piętrze. Równo na północ od nas są schody, którym wejdziemy na drugie piętro. 


Teraz droga będzie już prosta, choć trzeba pamiętać to kilku sprawach. Na drugim piętrze, tuż koło schodów na trzecie, znajdziemy kapliczkę a w niej serafina Uriela, który dołączy do nzas (warto go od razu przywołać, jest bardzo mocny). Na trzecim piętrze spotkamy w podobnym miejscu serafina Gabriela. Robimy z nim to samo. Na czwartym znajduje się trzeci i ostatni serafin – Raphael. Co więcej, o ile właściwie wszystkie inne przedmioty na tych piętrach to zapychacze miejsca, to na czwartym można znaleźć Bullets of Light, najsilniejszą niemagiczną amunicję w tej grze. Na czwartym piętrze nie ma schodów na piąte dostępnych od razu. Aby je znaleźć, musimy wyjść na zewnątrz katedry (wyjście jest tuż obok miejsca, w którym znaleźliśmy Raphaela). Będąc na zewnątrz kierujemy się na południe (budynki na wschodzie i zachodzie ignorujemy), wchodzimy do południowego budynku, a ponownie znajdziemy się na piętrze czwartym, tym razem dokładnie naprzeciwko schodów. Piętra piąte, szóste i siódme są nieduże i bez problemu powinniśmy sobie z nimi poradzić, zwłaszcza, że nie ma tam niczego do szukania (skrzynie zawierają śmieciowe przedmioty). Ósme piętro to już miniaturka. Porozmawiajmy z Binahem, a on wyznaczy nam kolejne zadanie. Użyjmy toraport, aby wrócić do przedsionka Katedry i wychodzimy na zewnątrz. 

Świat
Wsiadamy na znajomą ośmiornicę i płyniemy na północny wschód, a następnie na północ. Następnie skręcamy się na zachód, mijamy dzielnicę Ueno i płyniemy dalej na zachód. Dotrzemy do Ikebukuro. Tutaj odszukujemy wieżowiec, który nie jest do końca zalany i wchodzimy do niego.

Ikebukuro
Niestety, większość tego obszaru jest zaciemniona, więc na starcie uruchamiamy czar Mapper. Postaram się tu szczegółowo opisać drogę, bo łatwo się zgubić. Robimy krok na wschód, potem jeden na północ i dwa na wschód. No, na chwilę jesteśmy na widocznym obszarze. Na południe od ciebie jest pomieszczenie z Somą, na północ zaś kolejne drzwi. Wychodzimy nimi, by znaleźć się znowu w zaciemnionym obszarze. Robimy krok na północ, następnie jeden na zachód, jeden na południe i jeden na zachód. Następnie idź dwa kroki na południe i jeden na zachód. Zwracamy się na północ i idziemy prosto przed siebie. Wejdziemy do korytarza. Na jego końcu siedzi staruszek, który zrobi dla nas Angel Ring. Niestety, wykorzysta do tego wszystkie trzy nasze serafiny. No nic, mówi się trudno. Użyjmy toraport, aby wrócić do katedry.

Great Cathedral
Teraz czas na solidną zabawę fuzjami. Nie mamy już aniołów, a ponowne ich zdobycie jest możliwe tylko metodą fuzji i to potrójnych. Na razie stwórzmy sobie tak mocne demony jak możemy i na jakie pozwala nam poziom. W razie problemów, można nałapać nowych i je wykorzystać (warto się tu przenieść do budynku rządowego), mamy chyba dość forsy, żeby się w to bawić. Warto mieć na składzie demona znającego czar leczący paraliż, a jeśli nie, to robimy zapas przedmiotów leczących ten stan. Aha, przed podróżą zabieramy przynajmniej jedną sztukę Magic Shells, o ile ich nie używamy. Przyda się też amulet. Wreszcie, bierzemy nasz miecz i łączymy go z jednym z demonów, by uzyskać bardzo silną broń. Gdy już będziemy gotowi, udajemy się do serca katedry. Schody na niższe piętra znajdują się na północny wschód, niemal równo nad tymi, którymi wcześniej wchodziliśmy wyżej, gdy zmierzaliśmy na szczyt. Teraz czeka nas podobna droga w dół.
Pierwsze piętro podziemi jest proste i przyjemne. Tak jak w przypadku drogi na górę, także i przy drodze w dół należy iść najkrótszymi drogami, bo skrzynki na tych poziomach są albo puste, albo zawierają śmieci. Drugie jest ciut większe a dodatkowo spotkamy na nim (zaraz koło schodów prowadzących niżej) pierwszego z mini bossów tego obszaru.


Boss: Surtr
HP: 2100
Surtr to zaskakująco banalny boss. Ma jeden, bardzo silny atak, ale co z tego, skoro używa go bardzo rzadko, a reszta jego repertuaru to słabiutkie ataki ogniem, które nic nam nie zrobią poważniejszego. Niech bohaterka leczy co najwyżej demony, ale prawdę mówiąc, tę walkę można przejść i na auto.

   
Trzecie piętro jest już identyczne kształtem, korzystając z mapy bez problemu znajdziemy wyjście. Koło niego swoją siedzibę ma drugi z bossów. 


Boss: Astaroth
HP: 1900
Jest nawet słabszy od poprzednika, nie ma mocniejszych ataków, ale niestety jest odporny na naszą ulubioną Ziongę. Dodatkowo trzeba tu uważać z auto, by Astaroth lub narzucać charm. Ale na wiele więcej go nie stać, więc pokonamy go też prosto. 

Czwarte piętro zaczyna się od tych nieszczęsnych, zaciemnionych obszarów, więc odpalamy Mappera. Robimy krok na południe, następnie dwa na wschód, dwa kolejne na południe, a wreszcie zwracamy się na zachód i robimy tam dwa kroki. Teraz jeden krok na północ a po nim jeden na wschód. Wyjdziemy na chwilę z tej ciemnoty. Idziemy teraz korytarzem prosto przed siebie, nie skręcając w boczne przejścia. Dopiero gdy dalej nie będzie już przejścia, skorzystajmy z wyjścia, dzięki któremu znowu znajdziemy się na zaciemnionym obszarze.
Robimy dwa kroki na północ, a następnie jeden na zachód. Dwa kolejne kroki na północ a po nich cztery na zachód. Kolejny korytarz, w którym widzimy, gdzie idziemy. Idziemy nim prosto przed siebie a po raz kolejny znajdziemy się w tej przeklętej mgle.
Robimy dwa kroki na północ, następnie dwa na wschód, jeden na południe, jeden na zachód i dwa kolejne na południe. Dwa na wschód, dwa na północ i cztery kolejne na wschód. Krok na południe, krok na wschód po czym krok na południe i dwa na zachód, jeden na północ i dwa na zachód. Dwa kolejne na południe, jeden na zachód i trzy na południe. Ufff… Teraz idzimy już prosto, a dojdziemy do kolejnego bossa.  


Boss: Arioch
HP: 1700
Początkowo może wydawać się trudny. Blokuje ataki wręcz i broń palną, jest odporny na magię elektryczności (żegnaj, Ziongo…) i lodu. Ale spokojnie, mówiłam na początku, co by mieć w zanadrzu Magic Shells? Tak, właśnie na niego. Strzelamy z nich tak długo, aż w końcu Ariochowi narzucimy status charm. Teraz ustawiamy już auto i dajemy mu się w spokoju samemu wykończyć.

Gdy Ariocha diabli wezmą, idziemy na niższe, piąte piętro, na które schody są tuż obok. Na piątym piętrze nie ma niczego ciekawego, choć i tak trzeba je obejść całe, aby dojść do schodów. Na szczęście jest już mniejsze od poprzednich. Szóste może sprawić kłopoty. Podłogi tu pokryte są w sporej części polami zabierającymi hp. Jeśli mamy na stanie jakąś Core Shield, to używamy ich tu. Tuż przed schodami na niższe piętro pojawi się Louis Cypher i powie nam, że aby pokonać Asurę potrzebny będzie koniecznie artefakt znajdujący się na wyspie niedaleko stąd. Jak na diabła przystało, wkręca nam kit. Na owej wyspie (mijaliśmy ją płynąć to Tokyo Goverment Office) siedzi opcjonalny boss, Belzebub, z którym jednak walczyć absolutnie nie musimy, bo nic nam to nie da, a zmusiłoby to nas do długiego biegania tu i z powrotem. Dopiero ta rozmowa zresztą odblokowuje dostęp do tego bossa. Ale ignorujemy to i idziemy dalej. Na siódmym poziomie spotkamy Satariala. Tym razem walki uniknąć się nie da.


Boss: Chaos Hero
HP: 2250

Żart nie boss. Istnieje niewielka szansa, że narzuci nam Charm, ale to wszystko, co jest w stanie zrobić. Zmieciemy go bez problemów. Zaraz potem zacznie się druga walka.


Boss: Lilith
HP: 1920
 Ostrzegam przed używaniem Auto w tej walce. Choć Lilith ma mniej hp niż poprzednik, to jednak lubi narzucać status charm i robi to dość celnie. Aby nam się drużyna nie pozabijała, lepiej przejść tą walkę powoli i spokojnie. Trudna i tak nie jest.

Kilka kroków, schody i wreszcie finał. Tak, to już koniec, ostatni boss przed nami.


Boss: Asura
HP: 10 000
Asura ma 10 000 hp. Dużo. Do tej pory żaden z naszych wrogów nie miał wiele więcej niż ok. 2000. Na dodatek ma bardzo mocne ataki fizyczne. Ale jest i dobra wiadomość. Asura nie używa ataków statusowych. Walka z nim będzie zatem długa, ale nieskomplikowana. Bohaterka i Vishnu będą zapewne używać Diahran, aby utrzymać drużynę na nogach, a reszta niech tłucze. Jako ciekawostkę dodać mogę, że udało mi się narzucić mu status charm przy pomocy magic bullets. Bez większego problemu można go także otruć. Wtedy już tylko Auto i możemy wyjść zrobić sobie herbatę, przy której obejrzymy finał gry. 

Po walce zostaniemy przeniesieni na szczyt katedry. Teraz po prostu idziemy przed siebie, by obejrzeć zakończenie. Ścieżka Law zakończona pozytywnie. Aby dowiedzieć się, co nasze zwycięstwo przyniosło światu, musimy sięgnąć po Shin Megami Tensei 2.