„Polowanie na Golluma” było pierwszym dodatkiem do „Władcy
Pierścieni”, jaki kupiłam. Trzy zawarte w grze scenariusze, choć ciekawe i
zróżnicowane, dość szybko się mogły znudzić, więc chciałam zaopatrzyć się w coś
więcej.
Oko moje ucieszyło bardzo ładne pudełko z efektowną ilustracją
na okładce. W środku znajduje się łącznie 60 kart, z których część to nowe
dodatki do poszczególnych talii, a część nieco mniej niż połowa to talia do
tytułowego scenariusza. Jak w podstawce, karty są ozdobione świetnymi
ilustracjami, które czynią „Władcę Pierścieni” jedną z najlepszych pod tym
względem gier. Oto jak wygląda pudełko wraz z zawartością.
Przyjrzyjmy się teraz kartom. Na początek otrzymujemy nową
postać do talii Wiedzy. Jest to Bilbo Baggins. Jego statystyki są słabe, a
zdolność specjalna pozwala na losowanie 1 dodatkowej karty w fazie zasobów.
Jednak przy tylko 2 punktach życia nie wróżę mu długiego funkcjonowania w talii
i podejrzewam, że większość graczy nie będzie raczej korzystać z jego usług.
Każda z czterech grup dostaje po dwie nowe karty, każda w
trzech egzemplarzach. Szczególnie ciekawy jest Skrzydlaty Stróż z talii
Taktyki, który ma aż cztery punkty obrony, jednak po wykorzystaniu w obronie
schodzi z gry, chyba że zapłacimy żeton zasobów. Czyni to jednak z niego
wyśmienitego obrońcę. Talia przywództwa dostaje Znak Dunedainów, który podnosi
siłę o 1. Pozostałe karty są takie sobie i ich przydatność zależy mocno od
sytuacji. Dwaj pozostali sojusznicy – Minstrel z Rivendell (Wiedza) i Zaklinacz
Koni z Zachodniej Bruzdy (Duch) są już tacy sobie.
Nowością są karty pieśni – w tym dodatku są to trzy
egzemplarze karty „Pieśń Królów”. Pozwalają one dołączyć do postaci znaki
zasobów. „Pieśń Królów” dołączona do postaci daje jej automatycznie dodatkowy
symbol zasobów Przywództwa. To dodatek pomyślany o tych, którzy chcieliby
łączyć ze sobą różne talie. Podejrzewam, że w kolejnych zestawach znajdą się
pieśni dla kolejnych grup zasobów.
Czas, bym napisała coś o nowym scenariuszu. Składa się on z
trzech kart – Łowy Rozpoczęte, Pojawił się Nowy Stwór i Na Tropie. Nowością są
karty celu – Ślad Golluma. Aby wygrać, należy nie tylko przezwyciężyć poziom
zagrożenia obszarów, ale też zdobywać i utrzymywać te karty. W drużynie każdego
gracza musi być co najmniej jedna postać posiadająca taką kartę, by móc przebyć
ostatni etap wyprawy. Utrata kart sprawia, że całą operację trzeba ponowić.
Scenariusz składa się z trzech talii – znajdującej się w tym
dodatku oraz pochodzących z podstawki „Podróży w dół Anduiny” i „Wpływy Saurona”.
Przechodziłam go trzy razy i za każdym razem kończyłam sukcesem. Można zatem
powiedzieć, że nie jest trudny, choć myślę, że to kwestia szczęścia – jeśli bowiem
nie uda się wylosować odpowiednio wcześniej Śladów Golluma, to gracz może po
prostu utknąć na pewnym etapie, nie mogąc przejść dalej. Mi się to na szczęście
nie zdarzyło. Scenariusz oceniam też jako jak najbardziej grywalny w wersji
jednoosobowej.
Podsumowując, "Polowanie na Golluma" wprowadza niezbyt przydatną kartę bohatera, ale za to całkiem przyzwoite karty dla poszczególnych talii. Jako scenariusz jest raczej proste (wydawca oznaczył poziom trudności jako 4, ja dałabym raczej 3). Myślę, mogę ten dodatek spokojnie polecić każdemu, kto tak jak ja, będzie miał apetyt na więcej po rozegraniu wszystkich scenariuszy z podstawowej wersji gry.