Etykiety

sobota, 5 lipca 2025

Another Bible - recenzja


Dawno, dawno temu różne rasy żyły na świecie w zgodzie i harmonii… podobno, tak przynajmniej twierdzą ci, którzy coś tam o przeszłości słyszeli. Problem w tym, że takie pojmowanie rzeczywistości to właśnie przeszłość. Obecnie poszczególne rasy nie darzą się delikatnie rzecz ujmując sympatią. Na czoło wyszli ludzie, którzy mają ochotę zepchnąć resztę w diabły.

W takich to czasach przyszło żyć dwójce głównych bohaterów „Another Bible”. Główny bohater jest jedynym ocalałym ze spalonej przez bandytów wioski, który przemierza się, wałęsając się bez konkretnego celu. Sytuację zmienia spotkanie z dziewczyną napadniętą przez bandytów. Kapłanka mogłaby mieć kłopoty z poradzeniem sobie ze stadem drani, ale dla naszego herosa to nie kłopot. W nagrodę panienka postanawia mu towarzyszyć. Tylko po co? Ano w niedalekim mieście spotykają czarodziejkę Herę, która  wyjaśnia im, że kroi się coś niedobrego. No nic, świat przecież nie uratuje się sam. 

 „Another Bible” to finałowa część cyklu „Megami Tensei Gaiden”, będącego spin ofem dla popularnej serii jRPG „Shin Megami Tensei”, rozgrywającym się w realiach fantasy. Różnice są jednak wyraźne. Po pierwsze, to właśnie kwestia świata (większość zaś gier związanych z cyklem SMT/Persona ma miejsce w Japonii czasów współczesnych lub też mniej lub bardziej odległej przyszłości). Po drugie, jej fabuła jest raczej prosta i nieskomplikowana. Po trzecie, to taktyczny RPG, rozgrywany w klasycznym dla tego rodzaju gier trybie. Stąd też, jeśli ktoś polubił cykl SMT, to „Another Bible” wcale nie musi go zachwycić.

To dość prosta gra. W zasadzie, na te niemal dwadzieścia starć, jakie przyjdzie nam obserwować w trakcie rozgrywki, żadne nie powinno sprawić większego problemu. Do boju możemy wystawić dziesięć postaci, a nasza armia może liczyć ich ze trzy razy tyle. Wynika to z tego, że poza napotkanymi postaciami możemy rekrutować potworki, które pojawiają się na polu walki - to takie nawiązane do klasycznego w tym cyklu elementu, jakim zawsze było rekrutowanie demonów.
 Nowością jest natomiast fakt, że  mamy tu także (w późniejszym momencie gry) możliwość łączenia ich z naszymi bohaterami. Dość prosty jest tu system rozwoju – co poziom otrzymujemy dwa punkty, które możemy rozdzielić między pięć statystyk – siłę, wytrzymałość, magię, szybkość i szczęście. Żadna ze statystyk nie może przekroczyć liczby 30. Co więcej, możemy kupić przedmioty, które co turę będą dodawały noszącej je postaci pewną ilość punktów doświadczenia. Sprawia to, że rozwój postaci jest szybszy niż w innych grach z serii. Wszystko nabija się automatycznie, w trakcie rozgrywki, więc nie trzeba tu tracić czasu na levelowanie - to znowu coś, co dla fanów cyklu, przyzwyczajonych niekiedy do długiego levelowania, może być nowością..

Wady? Cóż, to gra z 1995, w dodatku na GB. Czarno biała, bardzo prosta grafika, choć jak na możliwości tej konsoli – niezła, to jednak daleka od standardów, które większość graczy gotowa jest akceptować jako minimalne. Do tego piski i buczenie – sama wyłączyłam dźwięk niemal z marszu, fundując „Another Bible” ścieżkę dźwiękową z rozmaitych płyt black metalowych i ambientowych. Sprawdziło się całkiem nieźle. 
Śmieszy zdecydowanie łatwość, z jaką kolejni bohaterowie i bohaterki dołączają do naszej drużyny – jedno, dwa słowa i już są w teamie. Niektóre plansze są, trzeba to przyznać, za długie i nudne. Wreszcie, prostota. Nawet zupełnie zieloni gracze nie będą mieli problemu z ukończeniem tej gry. 
 
Dziś „Another Bible” to w zasadzie ciekawostka dla fanów serii Shin Megami Tensei.
 Historycznie nawet ważna - to w końcu pierwsza gra w tym cyklu, która wykorzystała mechanikę tRPG. Wiele lat później do niej wrócono w znakomitym cyklu Shin Megami Tensei: Devil Survivor. Ale to już zupełnie inna historia...


Another Bible - solucja


Mapa 1: Papel Woods
Podejdźmy do dziewczyny i pogadajmy z nią. Pokonamyj bandytów. Przy wiosce siedzi silniejszy, do załatwienia którego przyda się technika specjalna głównego bohatera. Nie wchodzimy jednak na razie do wioski. Zbadajmy pole znajdujące się równo nad mostem, które jest ostatnim czystym polem przed górami. Znajdziemy tam wejście na ukrytą mapę. Zbierzmy wszystko ze skrzyń, wyjdźmy drugim końcem mapy i dopiero teraz wchodzimy do Nabii. W wiosce pogadajmy z Wylde, a dołączy do nas. Teraz opuśćmy Nabię i udajmy się na kolejną mapę.

Mapa 2: Shukket Cave
Uwaga, odkąd w drużynie mamy bohaterkę, możemy usiłować przekonać wrogów (technika: Convince) aby dołączyli do nas. Zabijamy wszystkich i wchodzimy do jaskini. W samej jaskini nie rozpraszajmy swoich skromnych sił i walczmy powoli, acz metodycznie. Po wybiciu całego tałatajstwa udajmy się do Jenun. Tu koniecznie kupmy Joy Coin (jeden, nie stać nas raczej na więcej). To bardzo fajny przedmiot, który dodaje postaci automatycznie co turę pięć punktów doświadczenia. Na wybrzeżu stoi czarodziejka Hera, pomówmy z nią, a dołączy do drużyny. Pogadajmy jeszcze z tajemniczym facetem stojącym przy wejściu i opuśćmy to miejsce.

Mapa 3: Kryjówka złodziei
Pierwsza lokacja wydaje się dość długa, ale za to wrogowie są prości, po prostu idziemy przed siebie, zabijając wszystko co się rusza. W drugiej najpierw zabijamy szeregowych łotrów, nie zbliżając się do Strasa, którego lepiej na razie razić czarami. Sam Stras się nie rusza, dlatego dopiero po oczyszczeniu okolicy ruszamy na niego. Po pokonaniu dołączy do nas, a jak dodatek dorzuci drabinkę sznurową.

Mapa 4: Sage Valley
To duża plansza. Wysyłamy dwie postaci między góry, aby zabrały wszystko ze skrzyń, a resztę drużyny posyłamy do góry (koniecznie zadbajmy, aby w niej był główny bohater). Warto tu zwerbować Pegaza, o ile nie zrobiliśmy tego wcześniej. W samej wiosce spotkamy Fraon, dziewczynę z włócznią, która również dołączy do naszej bandy (jak oni szybko i chętnie się zgadzają, co?). Pomówmy z Mr. T siedzącym u góry i opuśćmy wioskę ruchu oporu.

Mapa 5: Desert’s End
Wróg jest rozproszony, więc najłatwiej wykańczać go powoli i metodycznie, grupa po grupie. Uwaga na Lokiego, ma mocne czary. Gdzieś tak po środku mapy jest trójkąt ciemnych pól – zbadajmy jego środkowe pole, a otrzymamy Device A.  Niedaleko stoi Alta. Najprościej jest podejść do niego bohaterką i pogadać z nim, a dołączy do nas bez walki. Możemy go też pokonać (jest dość mocny, ale i expodajny), a rezultat będzie ten sam. 

Mapa 6: Piramida
Tu czekają nas aż trzy poziomy. Na pierwszym rozdzielmy drużynę na dwie, w miarę równomiernie silne grupy i skierujmy je tak, aby obie poszły równolegle, tłukąc wrogów. Na drugim zrobi się tłok, ale nie szarżujmy, tylko spokojnie wprowadźmy większość drużyny i dopiero wtedy zaatakujmy. Pamiętajmy, aby porozmawiać z Rei. Na trzecim podobnie, z tym, że postarajmy się, aby Pazuzu został zabity w jednej turze. W Cashbah możemy zrobić zakupy, warto zaopatrzyć się w kolejną Monetę Radości. Pogadajmy z mieszkańcami i opuśćmy wioskę.

Mapa 7: Biame Volcano
Dłuuuga trasa. W zasadzie to prosta, męcząca i nudna podróż między górami, z tłuczeniem wiwern i ogrów przy okazji. Gdy dotrzemy do Reenfy, poślijmy Atlę, żeby z nim pogadał, a zgodzi się dołączyć do zespołu. Z kolei bohaterka niech zbada jasne pole na dole, naprzeciw Reenfy. Znajdziemy sekretny obszar, a w nim czarodziejkę do zwerbowania (jak oni wszyscy chętnie do nas dołączają...). Gdy bohater stanie na polu tuż przed końcowym obszarem, zapadnie się pod nim ziemia, a drużyna przeniesie się na nowy poziom.

Mapa 8: Old Mines
Wydzielmy ze swojej grupy jednostkę latającą (może być pegaz, może być Reenfa) i dajmy jej opróżnić skrzynie. Nieco nad nimi znajduje się wystający cypel. Zbadajmy go, a pojawi się Sphinx, który zada nam pytanie. Prawidłowa odpowiedź to Monado, a nagroda – 3000 mokka. Poza tym nie ma tu kombinowania, poruszajmy się raczej dużą grupą bo wrogowie siedzą tu w zespołach i pojedyncza, nawet silna postać, może wpaść w kłopoty, jeśli wyleci przed szereg. Z ostatnim z wrogów trzeba pogadać. Gdy bohater wejdzie na schody, poziom się kończy.  W Vens odwiedzamy sklep, gdzie można nabyć Floatering (kup kilka, pozwalają unosić się nad wodą), ponadto udajmy się do otwartego domu. Bohaterka i Atla zyskają nowe moce a do drużyny dołączy Eshter.

Mapa 9: Aqua Lake
Pierwszy etap to mozolne przedzieranie się przez las. Podążamy szeroką ławą, załatwiając wiwerny, które będą nas atakować. Drugi jest również irytujący terenowo, ale teraz swoje przysługi oddadzą nam kupione niedawno Floatering. Jeśli wyposażyliśmy silnych wojowników w te skrzydełka, to pokonanie tego fragmentu powinno pójść nam dużo, dużo prościej. Jednym trudniejszym przeciwnikiem, którego najlepiej wykończyć w jednej turze, jest Garuda. Na tej mapie spotkamy też Sepię, która chętnie dołączy do naszej paczki. Krótka wizyta w miasteczku i czas na kolejną mapę.

Mapa 10: Beast Castle
Koniecznie weźmy do drużyny Freon i wyślijmy ją, aby pogadała z włóczniczką, a ta stanie się kolejnym elementem naszego oddziału. Wrogów na pierwszym piętrze jest sporo, ale nie powiedziałabym, aby byli problematyczni, chyba, że nadmiernie rozproszymy siły. Gdy bohater wejdzie na schody a wrogowie będą martwi, przeniesiemy się na drugie piętro. Tutaj właściwie nie ma co się rozdrabniać, idziemy prosto i rozbijamy kolejne linie oporu. Na końcu siedzi Lilith. Najpierw niech pogada z nią Hera, a potem walczymy. Drugi poziom zaczyna się banalnie, ale nie dajmy się zmylić. Finałowy boss może ubić postać albo i więcej, jeśli polecimy na niego samotnie, na hurra. Lepiej mieć za plecami magów i strzelców. W Fringe możemy zrobić zakupy i czas ruszać w dalszą drogę.

Mapa 11: Great Glacier
Koniecznie wyposażmy głównego bohatera w „Skates”, a inne silne postacie w przedmioty umożliwiające latanie. Czemu? Na lodzie nasze zuchy ślimaczą się potwornie i dojście do celu może potrwać koszmarnie długo. Wróg jest rozproszony w małych grupkach, które nawet niewielki oddział herosów bez problemu rozgromi. Idziemy do Iroq. Poza zakupami nie ma tu jednak nic do roboty.

Mapa 12: Distant Tower
Kolejna wielka i nudna mapa, przez którą trzeba się mozolnie przedzierać. Gorszym przeciwnikiem jest tu rozmiar mapy i czas, jaki zajmie nam jej skończenie niż wrogowie, którzy są banalni. W miasteczku Nelg znowu nie mam niczego ciekawego do roboty.

Mapa 13: Mahamaya
Pierwszy etap to powolne, ale proste chodzenie korytarzami, dzięki magii część wrogów można wykończyć zanim zobaczą naszych bohaterów. Drugi poziom jest podobny. Na trzecim nie ma wrogów, zaś na czwartym, ostatnim, są tylko dwaj. Tym, co może sprawić tu kłopot, jest sytuacja, w której samotnego wojownika, osłabionego walkami, dopada dwóch wrogów typu Ashura. Poza tym nie powinno być kłopotów. Po wszystkim odwiedzamy miasteczko Eloque. Standard, sklep, rozmowa z Bogiem Wiatru i sio w dalszą drogę.

Mapa 14: Wind Shrine
To ma być próba? Chyba jakiś żart. Idziemy szeroką ławą przed siebie, zamiatając ziemię tym, co odważy nam się stanąć na drodze. Pamiętajmy, że otwarcie lewej skrzyni kończy ten etap, więc otwórzmy ją na samym końcu. Wracamy do Eloque. Otrzymamy tam miecz, niestety przeklęty. Czas wejść na wyższy poziom nieba.

Mapa 15: Gateway
Podzielmy drużynę na dwie grupy, jedna niech wyczyści wschodnią a druga zachodnią połowę tego obszaru. Gdy wszyscy się spotkają, zabijmy T. a dostaniemy możliwość dalszego podróżowania. W tym celu wejdźmy bohaterem do bramy.

Mapa 16: ????
Obejdźmy cały obszar, rozmawiając z członkami drużyny. Dopiero po ponownym dołączeniu wszystkich możliwa jest dalsza gra. Roboty same nas nie zaatakują, chyba, że do nich podejdziemy. Wyjście z mapy znajduje się na północy, broni go słaby przeciwnik. W Maiakiku zróbmy zakupy (ostatnie już przed końcem gry) i ruszajmy dalej.

Mapa 17: Machine Tower
Dwa proste (choć powykręcane nieco) poziomy, bez żadnych sztuczek ani trudnych przeciwników. Banał nie gra.

Mapa 18: Maiden
Wykończmy wrogów stojących dokładnie nad nami. Poruszamy się krawędzią dywanu, dzięki czemu nie wpadniemy pod ostrzał wrogów z drugiej strony. Dobrze mieć pod ręką magów, bo głównego bossa trzeba wykończyć szybko, więc seria Abbysów, ostrzał i zmasowany atak będą tu najlepszym rozwiązaniem. Pogadajmy z bohaterką, aby zakończyć ten poziom. Teraz przeniesiemy się na miejsce, gdzie czeka Biblia. W pierwszym starciu najlepiej podejść tylko magami i załatwić ją na dystans. Po zwycięstwie na miejscu Biblii pojawia się Inna Biblia. nasze ataki zadają maksymalnie 1 – 2 punkty obrażeń. Jedyne, co może dziadostwo uszkodzić, to Shining Blade głównego bohatera. Przywalmy nim kilka razy, a gra się skończy.